Rozdział 4

724 28 4
                                    

Następnego dnia obudziłem się około godziny 10. W kuchni leżała karteczka napisana przez moja żonę: "Jestem na sesji. Zajmij się dzisiaj Gracie. Kocham Cię :)". Wygląda na to, że będę musiał zabrać Gracie na plan teledysku. 

- Cześć tato- usłyszałem głos swojej córki za sobą i automatycznie się odwróciłem  

- Cześć księżniczko- uśmiechnąłem się do córki, która usiadła przy stole

- Głodna jestem 

- A co chcesz jeść? 

- Płatki 

- Już się robi

- Gdzie jest mamusia? 

- Mama poszła na sesję zdjęciową. Będzie dopiero wieczorem- powiedziałem podając córce miskę z płatkami 

- Co będziemy dzisiaj robić?

- Ja muszę iść na plan teledysku. Chcesz pójść ze mną? 

- Tak- Gracie się uśmiechnęła 

- To super. Zjedz płatki i zaraz pójdziemy 

Przyglądałem się córce jak wcina płatki. Zacząłem się zastanawiać czy jestem dla niej dobrym ojcem. Cały czas gdzieś wyjeżdżam i w domu jestem tylko na święta albo wtedy kiedy nie mam koncertów. No ale kiedy mam przerwę od koncertów to chodzę do studia nagrywać piosenki albo nagrywam teledyski. Co prawda mam o wiele mniej koncertów niż powinienem mieć ale czuję, że to i tak za mało. Gracie nigdy się nie skarżyła ale wiem, że chciała by mnie mieć przy sobie cały czas. Chciałbym być idealnym ojcem, który chodzi codziennie ze swoją córką na lody albo na gofry... ale nie jestem. Nawet nie wiem czy bym potrafił tak żyć. Chciałbym być w domu z rodzina ale tez ciągnie mnie na scenę aby śpiewać. Zawsze mówiłem, że nie chce być tak jak mój tata, który nie miał nigdy czasu dla rodziny ale chyba jestem taki jak on. Też rzadko bywam w domu no ale ja przynajmniej jestem na urodzinach Kim i Gracie. 

Gdy Gracie zjadła śniadanie to poszliśmy do studia. Zaprowadziłem ja do swojej garderoby. W garderobie byli już chłopaki.

- Cześć chłopaki- powiedziałem 

- No siema- odezwał się Josh

- Jest nasza mała księżniczka- powiedział Ben zwracając się do Gracie. Dziewczynka uśmiechnęła się nieśmiało 

- Jest Mary?- zapytałem 

- Przed chwilą widziałem ją jak rozmawiała z Cindy- powiedział Ben 

- Ok, super 

Chłopaki poszli na plan, a ja poszedłem z Gracie poszukać Cindy i Mary. Po jakieś minucie znalazłem siedzących przy stoliku. Podszedłem do nich z córeczką. 

- Cześć dziewczyny- przerwałem im rozmowę 

- O hej Zayn- odezwała się Cindy- cześć mała 

- Cześć ciociu- powiedziała Gracie 

- Gracie, to jest moja nowa fryzjerka Mary. Mary to jest moja córeczka Gracie 

- Cześć. Jestem Mary- Mary wyciągnęła rękę w stronę Gracie 

- Ja jestem Gracie- odpowiedziała dziewczynka wyciągając rękę w stronę Mary 

- Dziewczyny zajmiecie się Gracie? 

- Pewnie- powiedziała z uśmiechem Cindy

Dziewczyny szybko nas wystylizowały po czym razem z chłopakami wróciliśmy na plan, a one zajmowały się moja córką. 

Cause I Love You // Zayn MalikOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz