Usłyszałam wystrzał i wypuściłam broń z ręki, następnie szybko odsunęłam się od ciała szybko odsunęłam się od ciała. Ona chciała się tylko uczyć a skończyła w takim miejscu...
- Nie dotykaj mnie. - Powiedziałam całkiem nieświadomie.
- Musisz wstać. - Odparł Kuba a ja dopiero wtedy zorientowałam się, że siedzę skulona na ziemi.
- Brawo. - Powiedział Hubert. - Ale to jeszcze nie koniec. - Dodał po chwili.
- Miejmy to już za sobą. - Odrapałam i podniosłam się z zimnej posadzki. - Chciałaś się tylko uczyć. - Powiedziałam pod nosem i ostatni raz spojrzałam w stronę dziewczyny.
- Teraz czas na tatuaż. - Usłyszałam i spojrzałam na mężczyznę ze zdziwieniem. - Każdy kto jest w gangu taki ma.
- A co z twoją świętą trójca? - Zapytałam na co wybuchnął śmiechem.
- Kacper powiedział, że tego nie zrobi bo zaczął życie z narzeczoną, Kuba chodził na studia a Igor jeszcze nie przeszedł inicjacji. - Odparł.
- A może ja kiedyś też będę chciała iść na studia? Albo chciała zacząć z kimś wspólne życie?
- To załatwię to w taki sposób żebyś nie musiała wychodzić ze swojego pokoju. - Powiedział i się uśmiechnął. - Chodź szybko nie mamy na to całego dnia. - Dodał nie odpowiadając na moje drugie pytanie.
- Chcę najpierw zobaczyć jak to będzie wyglądało.
Hubert zatrzymał się i zdjął koszulkę.
Pokazał mi go dokładnie w każdym miejscu. Patrzyłam na niego z lekkim przerażeniem ale on nic sobie z tego nie robił.
- To będzie bolało. - Stwierdziłam.
- Masz wyższy próg bólu. Ale tak, trochę zaboli. - Powiedział.
Pokręciłam głową i głośno wciągnęłam powietrze.
- Idź. - Powiedział i pokazał, że mam być przed nim.
Od razu wyprzedziłam mężczyznę i poszłam za Kubą w stronę wyjścia. Szliśmy krętymi korytarzami a "ochroniarze" Tao cały czas mieli ręce przygotowanie na broni.
- Po co mają broń w gotowości? - Zapytałam Huberta.
- Dobrze wiesz po co. - Odparł po chwili. - Zatrzymaj się. - Powiedział kiedy doszliśmy do drzwi wyjściowych. - Podaj mi rękę.
- Po cholerę? - Zapytałam a on wyjął strzykawkę. - Nie! - Warknęłam i odsunęłam się od niego.
- Nie pozwolę na to żebyś wiedziała gdzie jesteśmy więc podaj mi rękę puki jeszcze o to proszę.
- Nie możecie mi oczu zasłonić?!
- Nie. - Warknął. - Panowie? - Powiedział a do mnie podeszło trzech mięśniaków i przycisnęło do ściany, prostując rękę. - Mogłaś to zrobić kiedy prosiłem. - Powiedział i wbił igłę w moje ramie.
CZYTASZ
Porwana po raz drugi
Mystery / ThrillerZawsze myślałam, że porwanie było najgorszą rzeczą jaka mogła mi się w życiu przydarzyć ale myliłam się. Powrót do domu okazał się jeszcze gorszy... Wizyty u psychologa, ciągły nadzór policji, prywatna szkoła i te wszystkie spojrzenia ludzi, których...