M.T.Siedziałam wciśnięta w duży fotel w pokoju Stilesa przeglądając przypadkowe czasopismo, które znalazłam na jego zabałaganionym biurku. Podniosłam wzrok słysząc dźwięk otwieranych drzwi. Na progu stanął Stiles. Uśmiechnęłam się do niego i wróciłam do czytania artykułu o zabytkowych autach.
- Więc jak się bawicie w moim pokoju? Dodam, że beze mnie. - Zapytał sarkastycznie nadal pozostając na swoim miejscu. Allison siedząca na krześle obrotowym zaśmiała się dźwięcznie nawet nie odwracając wzroku od telefonu. Na łóżku leżał skacowany Isaac, który nie wykazywał jakichkolwiek chęci do życia, a Lydia z głową leżącą na jego brzuchu powoli zapadała w sen. Oboje byli wykończeni, co niezaprzeczalnie można zaobserwować na pierwszy rzut oka. Zapewne byli wczoraj na imprezie u jednego z tych fajnych dzieciaków. Unikałam takich miejsc jak ognia, szczególnie będąc nową dziewczyną w Beacon Hills.
Isaac i Lydia zapewne czuli się tam świetnie. Oboje wyglądają na stworzonych do pojawiania się na takich wydarzeniach i zachwycania wyglądem, pomyślałam. Jednemu nie mogłam zaprzeczyć; Lydia i Isaac byli tym typem ludzi, którzy potrafią onieśmielić samą obecnością. W poprzedniej szkole znałam kilka takich osób, więc sama nawet nie próbowałabym dołączyć do ich towarzystwa. Ale w Beacon Hills wszystko jest inne. Lydia jest uważana za opętaną, a wszyscy w jej otoczeniu nie mieli opinii ludzi lubianych. Pomijając Isaaca, który jako zawodnik lacrosse nadal miał powodzenie wśród dziewczyn. Podziwiałam ich za wytrwałość w przyjaźni mimo uderzającej w nich z każdej strony nienawiści.
- Ma ktoś ochotę na piwo? - Odezwał się ponownie Stiles. Allison wytłumaczyła się tym, że przyjechała autem, tak jak Lydia. Lahey pokręcił głową wydobywając z siebie tylko cichy jęk zapewne spowodowany bólem głowy. Brązowooki spojrzał na mnie z uniesionymi brwiami. Chwilę się wahałam, ale w końcu uśmiechnęłam się.
- Czemu nie? - Wstałam z fotela delikatnie się przeciągając, ze względu na zbyt długi czas spędzony w jednej pozycji. Poszłam za Stilesem do kuchni, gdzie zapewne był napój. Otworzył lodówkę wyjmując z niej dwie butelki. Odstawił je na blat kuchenny i zaczął przeszukiwać szuflady.-Szukasz otwieracza? - Zapytałam nawiązując rozmowę. Stilinski pokiwał głową.
- Możesz sprawdzić w tej szafce? Powinniśmy nauczyć się odkładania rzeczy na miejsce. - Zaśmiał się. Pokiwałam, ale nie ruszyłam się z miejsca.
- Sprawdź w drugiej od dołu. - Powiedziałam mając na myśli szufladę. Brunet pokręcił głową.
- Tam są przyprawy.
- Po prostu to sprawdź. - Powiedziałam zdecydowanie zbyt stanowczo. Speszyłam się tym, jakiego tonu użyłam wobec Stilesa w jego własnym domu. Czułam jak moja twarz robi się czerwona ze wstydu. Brunet patrzył na mnie badawczym wzrokiem, nie wiedząc, co we mnie wstąpiło. Nie jesteś jedyny, Stiles. Spuściłam wzrok na podłogę chowając pasmo włosów opadających na moją twarz za ucho. - Przepraszam, nie mam pojęcia co... - Jednak zanim zdążyłam dokończyć zdanie, chłopak mi przerwał.
- Miałaś rację. - Spojrzałam na niego w szoku. Stilinski patrzył na mnie z uśmiechem na twarzy. Pomachał mi przed twarzą metalowym przyrządem, a ja zamrugałam w osłupieniu. - Nigdy nawet nie próbowałbym szukać go w przyprawach! - Stiles zaśmiał się podchodząc do blatu, gdzie stały butelki z piwem.
- Ja też... - Powiedziałam cicho śledząc jego ruchy. Sprawnie pozbył się metalowego kapsla z szyjki zielonkawej butelki, z której z charakterystycznym sykiem ulotniło się trochę gazu. Podał mi ją, a ja niepewnie chwyciłam ją w dłonie.
- A jednak. Myślałem, że kobieca intuicja to tylko wymysł, a tu takie zaskoczenie! - Z mojego gardła wydobył się chichot, w którym nawet ja potrafiłam usłyszeć niezręczność. Stiles też z pewnością to zauważył, chociaż nie skomentował tego. Wskazał dłonią w stronę schodów puszczając mnie przodem. Bez słowa ruszyłam na górę słysząc za sobą kroki bruneta. Z jego pokoju usłyszałam kilka cicho wypowiadanych słów, ale zanim znaleźliśmy się na piętrze wszystko ucichło. W pokoju zastaliśmy wszystko w dawnym porządku. Isaac nawet nie drgnął. Lydia spojrzała na nas uśmiechając się serdecznie. Usiadła podpierając się na rękach i obejrzała się do tyłu na swojego przyjaciela.
CZYTASZ
Oddity (1 & 2) - Teen Wolf AU
Fanfiction[Postacie są inspirowane bohaterami serialu Teen Wolf, aczkolwiek nie są z nim związane.] oddity ▸osobliwość, dziwactwo, kuriozum, dziwadło, dziwaczność, dziwak, cudactwo, dziwność, dziwoląg, niezwykłość, bzik, dziwowisko, dziwadełko, kurioza...