Obudziłam się na Justinie w trochę dziwnej pozycji a mianowicie chłopak leżał na plecach a ja brzuchem na nim. Moje nogi były po dwóch stronach jego ciała a głowa położona na jego klatce piersiowej. Trochę jak koala. Chłopak nie spał bo gdy tylko podniosłam głowę i na niego spojrzałam przywitał mnie jego szeroki uśmiech.
-Wybrałaś sobie dosyć niewygodną pozycję- powiedział dwuznacznie.
-Gdzie dziewczyny?- zapytałam bo zorientowałam się, że śpię z Justinem w jego domu.
-Nic nie pamiętasz? Wróciły z Cameronem.
-Racja. Jak mogła bym zapomnieć zachowanie Martyny- zachichotałam na wspomnienie upitej przyjaciółki.
Zaczęliśmy się ubierać i pojechaliśmy do mnie. Weszłam do kuchni i zobaczyłam siedzące na krzesłach dziewczyny ze spuszczonymi głowami.
-Wzięłyście tabletki na ból głowy?- Tess przytaknęła.
Nalałam do szklanki wody dla mnie i chłopaka po czym połknęłam tabletkę i ją popiłam. Usiedliśmy obok dziewczyn i siedzieliśmy cicho przez krótką chwilę.
-Mam pomysł. Skoro przyjechały dziewczyny jedźmy do Miami na takie małe wakacje- przerwał ciszę Justin.
-To świetny pomysł ale muszę pogadać z rodzicami. Na ile dni?
-Pięć myślę, że szkoła nie będzie stanowiła problemu, dwa dni weekendu i tylko trzy dni szkoły opuścisz. Wyniki z egzaminów masz dobre.
Dziewczyny obserwowały naszą wymianę zdań a ja czułam się niezręcznie pod ich wzrokiem. Chłopak pojechał a ja z dziewczynami stwierdziłyśmy, że pójdziemy do galerii. Z ogromnym szczęściem obserwowałam radość dziewczyn i podekscytowanie gdy zobaczyły wielkość owego budynku i ogromne sklepy. Wybierały sobie góry ubrań podczas gdy ja szukałam pasujących dla mnie rzeczy. Wybrałam bordowe jeansy, lekką kurtkę moro podobną do nowej Justina i długi sweter z poszarpanymi bokami w kolorze pastelowego różu. Podeszłam do przebieralni dziewczyn zobaczyć czy chociaż połowę z stosu ich ubrań przymierzyły.
-Jak wam idzie?
-Ja skończyłam tylko Tess nie może się zdecydować która spódniczka.
Chodziłyśmy jeszcze bardzo długo po galerii gdy nadszedł czas powrotu do domu i rozmowa z moimi rodzicami. Moja mama powinna być już w domu. Weszłyśmy do salonu gdzie oglądała jakiś swój serial.
-Mamo możemy porozmawiać?
Ściszyła telewizję i pokazała ręką żebyśmy usiadły.
-Wpadliśmy na pomysł, żeby pojechać na małe wakacje z dziewczynami i Justinem. Wiesz nie widziałyśmy się tak długo a chciała bym, żeby te odwiedziny zapamiętały bardzo dobrze. Pięć dni tylko- powiedziałam patrząc na nią błagalnym wzrokiem.
-Musicie porozmawiać o tym rodzicami dziewczyn.
-Ale ty się zgadzasz?- zapytałam a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Zastanowię się jeszcze powiedz mi tylko jeszcze gdzie macie zamiar pojechać?
-Do Miami. Rozumiem, że muszę jeszcze z tatą o tym pogadać?- zapytałam trochę marudnym głosem.
Kobieta zaśmiała się tylko i pogłośniła serial. Dziewczyny poszły zadzwonić do rodziców a ja włączyłam Teen Wolf czekając aż dziewczyny skończą rozmawiać.
-Zgodzili się- zapiszczała Tess.
-A twoi?- zapytałam patrząc na Martynę.
-Nie byli zadowoleni ale mogę jechać.
-Hanna czy ty i Justin jesteście razem?- zapytała Tess siadając na łóżku.
-Nie już wam mówiłam przecież.
-Ale to wygląda inaczej- wtrąciła się druga dziewczyna.
-Wiem jak to wygląda dobra? To skomplikowane.
Tak to bardzo skomplikowane, ponieważ on do mnie nic nie czuję a ja zakochałam się w nieodpowiedniej osobie. On jest światowego formatu gwiazdą, wyjedzie w trasę i mnie zostawi. Każda dziewczyna tylko czeka żeby zaciągnąć go do łóżka. Jego każde słowo jest dla mnie ważne i analizuję je na tysiąc sposobów. Próbuję odgadywać jego myśli, zastanawiam się jakich perfum używa lub z kim pisze. Czy sypia z przypadkowymi dziewczynami i co ja dla niego znaczę. Jego zmienny charakter lub nieodgadniony wzrok jest dla mnie zagadką, którą pragnę odkrywać każdego dnia. Poznałam tak dużo wspaniałych osób więc zdecydowanie wyprowadzka to jedna z najlepszych rzeczy jakich mi się przydarzyły. Otaczam się głównie samymi chłopakami bo Matt, Chris, Cameron i Justin ale oczywiście jest również Emma i Stella z którymi mam bardzo dobry kontakt. Spojrzałam na przyjaciółki które troskliwie się na mnie patrzyły.
-Przepraszam ale ja naprawdę nie wiem co o tym myśleć. Nie rozmawiajmy o tym proszę.
Nie nie odpowiedziały tylko zamknęły mnie w szczelnym uścisku. Oglądałyśmy jakąś komedię i poszłyśmy spać. Zdecydowanie za dużo myślę, mam nadzieję, że nasze małe wakacje będą udane.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej ;) Co sądzicie? Komentujcie bo chciała bym poznać wasze opinie i głosujcie. Do następnego 💖

CZYTASZ
Change
FanfictionOna wielka Fangirl wyprowadza się z rodzinnego miasta do USA. Poznaje nowych przyjaciół i marzy o poznaniu idoli. Czy zobaczy świat z innej perspektywy? Czy będzie wszystko tak jak sobie myślała? Czy jej życie się bardzo zmieni? Czy wpadnie w...