Shut up! chapter 16

596 33 6
                                    

-Jadę jej poszukać.-powiedział Shawn wstając od stołu.

-Jedziemy z tobą!-krzyknęliśmy chórem.

Shawn

No nie wierzę, że przez tego debila ona może sobie coś zrobić. Jest twarda ale to chyba ją przerosło. Wszystko co związane jest z uczuciami przerasta ludzi w najmniej oczekiwanym momencie.

Podjechaliśmy pod dom Ann aby upewnić się czy przypadkiem nie wróciła do domu. Gdy zapukaliśmy do drzwi ujrzeliśmy
chłopaka na oko miał 20 lat.

-Siema chłopaki kogo szukacie?-zapytał. Chciałem już coś powiedzieć lecz przeszkodził mi w tym Luke.

-Czy Ann jest w domu?- zapytał blondyn.

-Nie raczej jest teraz w szkole i ma później trening.

-Jaki trening?-zapytałem ponieważ treningi są w poniedziałki a dzisiaj jest czwartek.

-Zapisała się do jakiegoś klubu. Nie mówiła wam?

-Nie, ale dzięki.-powiedziałem i wsiadłem spowrotem do samochodu co zaraz po mnie zrobiła reszta chłopaków.

Jechaliśmy w ciszy rozglądając się po okolicy. Luke próbował się z nią skontaktować ale na marne ponieważ wyłączyła telefon. Po 30 minutach bezsensownego jeżdżenia w kółko postanowiłem przerwać niezręczną ciszę.

-Pomyślcie trochę gdzie mogła pojechać co? A nie tak ciągle krążymy w kółko bezsensu.-powiedziałem zirytowany.

Luke

-Może pojechała na jakieś boisko.-zaproponowałem.

-No dobra możemy sprawdzić boiska w okolicy.-zgodził się Shawn.

~~~~*~~~~

-Sprawdziliśmy już wszystkie boiska w tym mieście i nigdzie jej nie ma.-powiedział Shawn zjeżdżając samochodem na pobocze.

Siedzieliśmy tak przez chwilę w ciszy gdy usłyszałem ryk motoru. Był to na 100% Kawasaki ponieważ mam taki sam.

-Chłopaki słyszeliście to? Ktoś trenuje na naszym torze.-powiedziałem lekko zirytowany ponieważ wszyscy wiedzą, że ten stary tor został przez nas zajęty.

-Faktycznie. Chyba ktoś tu nie wie, że z nami się nie zadziera.-powiedział wkurzony Mike.

Gdy tylko dotarliśmy na tor zobaczyliśmy tak jak mówiłem zielono-czarny Kawasaki. Od razu wiedziałem do kogo należy.

-Chłopaki to jest Ann.-powiedziałem zgodnie z prawdą.

-To co robimy?-zapytał Calum.

-Patrzymy jak jeździ.-odpowiedziałem.

Wszyscy usiedliśmy na trybunach przyglądając się dziewczynie. Gdy mówiła, że umie się ścigać chciałem ją wyśmiać ale teraz widzę, że mówiła prawdę.

-Dawaj mała!-krzyknął Calum za co dostał od Mike'a w tył głowy.

Gdy tylko dziewczyna ujrzała nas straciła panowanie nad maszyną i przewróciła się.. Zerwaliśmy się z miejsc i pobiegliśmy do niej. Zdjęliśmy z niej motor i chcieliśmy ją podnieść ale przeszkodził nam głos dziewczyny.

-Zostawcie mnie w spokoju!-krzyknęła oburzona wstając o własnych siłach i otrzepując się.

-Ja już bym po takim czymś nie wstał.-zażartował Calum co najwyraźniej jeszcze bardziej wkurzyło dziewczynę.

-Zaraz załatwię ci, że już nie wstaniesz. -warknęła.-Czego tu chcecie?

-Nie wiedziałem, że tak dobrze jeździsz.-próbował załagodzić sytuację Shawn.

Different than the other's.||5SoS|| W TRAKCIE POPRAWYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz