-To nie jest rozmowa na telefon.-stwierdziłam.-W takim razie wsiadam w samolot i lepiej żebyś była gotowa mnie odebrać z lotniska.-powiedziała, na co wybuchłyśmy śmiechem.
-Zadzwoń jak będziesz wsiadać do samolotu.
-Jasne, oczekuj mnie za niedługo!
Odłożyłam telefon z powrotem i postanowiłam ogarnąć trochę mieszkanie, a było co.
Ann
Po wrzuceniu wszystkich puszek do worka na śmieci, wyszłam je wyrzucić.
~~~~*~~~~
Wróciłam do, jak się okazało niezamkniętego wcześniej mieszkania.
Ponieważ jestem amebą umysłową.
Weszłam do środka trzaskając drzwiami i rzuciłam się na kanapę.
-Ciężka noc?-zapytał głos za mną. Momentalnie odwróciłam się lustrując blond czuprynę.-Mówiłem ci, że ze mną będzie ona przyjemniejsza.
-Co robisz w moim mieszkaniu?-zapytałam ignorując wcześniejsze słowa blondyna.
-Chciałem pożyczyć sól.-wyszczerzył się głupio.
-Po co ci sól?-zapytałam unosząc brew.
-Chciałem się nauczyć gotować.-przetarł nerwowo kark.-Ponieważ ciągłe jedzenie śmieciowego żarcia, nie jest dobre.
-I powiadasz, że przyszedłeś tylko po sól.-założyłam ramiona na piersi.
-Okay, wiem, że się długo nie znamy i nasza znajomość zaczęła się chujowo, ale mam pytanie.-uklęknął przede mną i wyjął zza pleców drewnianą łyżkę.-Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem świata i nauczysz mnie gotować?-zapytał na co wybuchłam głośnym śmiechem.-O wiele piękniej wyglądasz śmiejąc się, niż stojąca przed drzwiami od mojego mieszkania, naburmuszona jak głodna foka.
-Skąd ta pewność, że umiem gotować?-zapytałam przez śmiech.
-Masz całą kuchnie wypełnioną sprzętami kuchennymi.
-No ty chyba nie mówisz poważnie, że przeszukiwałeś mi kuchnie?!-warknęłam.
-Gdy cię szukałem to na nią wpadłem.-przewrócił oczami.
-W takim razie zgoda.-zabrałam drewnianą łyżkę i pobiegłam do kuchni.
-Będziemy gotować u ciebie?-usłyszałam za mną.
-Skoro ty praktycznie nie gotujesz, to kto ma więcej rzeczy potrzebnych do gotowania?-zapytałam ironicznie.
-Trafna uwaga.
~~~~*~~~~
Całe popołudnie zleciało nam na brudzeniu i sprzątaniu kuchni. Nauczyłam go, przygotowania podstawowych potraw jak naleśniki, spaghetti, rożnego rodzaju zupy oraz schabowe.

CZYTASZ
Different than the other's.||5SoS|| W TRAKCIE POPRAWY
FanfictionNazywam się Ann. Mam 17 lat za 8 miesięcy będę już ,, pełnoletnia'' według norm Europejskich. Natomiast mieszkam w Nowym Yorku, wraz z rodzicami i bratem w jedno rodzinnym domku. Mam starszego brata który ma 24 lata i nazywa się Kac. Od zawsze marzy...