I will do it. Chapter 2

245 17 7
                                    


-To nie jest rozmowa na telefon.-stwierdziłam.

-W takim razie wsiadam w samolot i lepiej żebyś była gotowa mnie odebrać z lotniska.-powiedziała, na co wybuchłyśmy śmiechem.

-Zadzwoń jak będziesz wsiadać do samolotu.

-Jasne, oczekuj mnie za niedługo!

Odłożyłam telefon z powrotem i postanowiłam ogarnąć trochę mieszkanie, a było co.

Ann

Po wrzuceniu wszystkich puszek do worka na śmieci, wyszłam je wyrzucić.

~~~~*~~~~

Wróciłam do, jak się okazało niezamkniętego wcześniej mieszkania.

Ponieważ jestem amebą umysłową.

Weszłam do środka trzaskając drzwiami i rzuciłam się na kanapę.

-Ciężka noc?-zapytał głos za mną. Momentalnie odwróciłam się lustrując blond czuprynę.-Mówiłem ci, że ze mną będzie ona przyjemniejsza.

-Co robisz w moim mieszkaniu?-zapytałam ignorując wcześniejsze słowa blondyna.

-Chciałem pożyczyć sól.-wyszczerzył się głupio.

-Po co ci sól?-zapytałam unosząc brew.

-Chciałem się nauczyć gotować.-przetarł nerwowo kark.-Ponieważ ciągłe jedzenie śmieciowego żarcia, nie jest dobre.

-I powiadasz, że przyszedłeś tylko po sól.-założyłam ramiona na piersi.

-Okay, wiem, że się długo nie znamy i nasza znajomość zaczęła się chujowo, ale mam pytanie.-uklęknął przede mną i wyjął zza pleców drewnianą łyżkę.-Czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem świata i nauczysz mnie gotować?-zapytał na co wybuchłam głośnym śmiechem.-O wiele piękniej wyglądasz śmiejąc się, niż stojąca przed drzwiami od mojego mieszkania, naburmuszona jak głodna foka.

-Skąd ta pewność, że umiem gotować?-zapytałam przez śmiech.

-Masz całą kuchnie wypełnioną sprzętami kuchennymi.

-No ty chyba nie mówisz poważnie, że przeszukiwałeś mi kuchnie?!-warknęłam.

-Gdy cię szukałem to na nią wpadłem.-przewrócił oczami.

-W takim razie zgoda.-zabrałam drewnianą łyżkę i pobiegłam do kuchni.

-Będziemy gotować u ciebie?-usłyszałam za mną.

-Skoro ty praktycznie nie gotujesz, to kto ma więcej rzeczy potrzebnych do gotowania?-zapytałam ironicznie.

-Trafna uwaga.

~~~~*~~~~

Całe popołudnie zleciało nam na brudzeniu i sprzątaniu kuchni. Nauczyłam go, przygotowania podstawowych potraw jak naleśniki, spaghetti, rożnego rodzaju zupy oraz schabowe.

Different than the other's.||5SoS|| W TRAKCIE POPRAWYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz