Wzięłam cztery butelki trunku i pobiegłam do swojego pokoju unikając wszelkiego kontaktu z bratem. Weszłam do pokoju i to co zobaczyłam przerosło moje największe oczekiwania.
Na moim łóżku siedział mały szczeniaczek podejrzewam, że rasy Border Collie. Rzuciłam się na łóżko I zaczęłam bawić się z pupilem. Nagle drzwi do mojego pokoju otworzyły się a w nich stanął Luke.
Kurde a było tak pięknie.
Położyłam się na łóżku patrząc tempo w sufit. Chłopak zrobił to samo zaczynając rozmowę.
Dupek.
-Podoba ci się prezent ode mnie?-zapytał z wielkim bananem na twarzy.
-Może.-wymruczałam pod nosem. Ten piesek był najlepszym prezentem EVER.
Zawsze o takim marzyłam ale jedynym minusem jest to, że dostałam go od Luke'a i głupio będzie go wywalić za drzwi.-Ann...-zaczął mówić obracając się do mnie przodem na co zrobiłam to samo.- powiesz mi co się dzieje?- zapytał tak spokojnie jakby miał oswoić dzikiego lwa.
-Nic, co ma się dziać?- odpowiedziałam pytaniem na pytanie co trochę zdenerwowało blondyna.
-Przecież to widać, że co chwilę w coś się pakujesz. Shawn też podobno widział cię jak uciekałaś przed jakimiś facetami. Nie udawaj, że nic się nie dzieje bo to widać gołym okiem.
-Luke ja nie wiem co się dzieje. Co chwila ktoś mnie zaczepia I pisze do mnie smsy ja sama nie wiem o co chodzi. Jestem zwykłą dziewczyną taką jak wszystkie więc czemu tylko mnie się ciągle faceci czepiają na ulicy?-z trudem otworzyłam chociaż część siebie przed nim. Może coś do niego czuję ale moje uczucia są teraz strasznie nieokreślone po tym co spotkało mnie z Sean'em. Poprostu nie umiem określić co do kogo czuję, a jeśli już to jest mi bardzo trudno.
-Musisz im dawać powody aby to robili?-zapytał bardziej stwierdzając.
-No sory, że jak mnie ktoś jebnie piłką to mu oddam. Soryyy za to, że jako nieliczna z dziewczyn umiem się bronić!-krzyczałam na niego z wyrzutem. Na co tylko pokręcił głową i zaczął się śmiać.-Z czego rżysz baranie?
-Z tego, że jak zwykle nie odpuścisz nikomu.-zaczął mówić przez śmiech.-Boże jak ja to w tobie kocham! Jestem ciekaw jaką miał minę jak dostał od ciebie piłką.
-Czy ty musisz mi tak działać na nerwy?! Ja tu próbuje być opanowana a ty mi to jeszcze bardziej utrudniasz.- zaczęłam się śmiać.
Już po chwili wylądowaliśmy oboje na podłodze próbując uspokoić oddech. Co chłopak jeszcze bardziej mi utrudniał łaskotając mnie. Nawet nie zorientowałam się kiedy leżałam na chłopaku próbując przytrzymać mu ręce. W końcu udało mi się namówić go aby przestał mnie łaskotać bo nie mogłam już oddychać. Leżelismy tak wpatrując się w siebie dobre dziesięć minut. Nagle chłopak przyciągnął mnie do siebie złączająć nasze usta w pocałunku. Jego kolczyk był całkiem miłą odmianą. Może to dziwnie ale podobało mi się, że sprawiał mi tym ból choć nie jestem masochistką.
Chciałam tego ale nie mogłam mu tego zrobić ani jego dziewczynie.
Oderwałam się szybko od chłopaka wstając i wybiegając z pokoju. Zbiegłam szybko na dół do kuchni i usiadłam na wyspie kuchennej. Próbowałam powstrzymać się od wybuchu złości. Byłam zła na tego dupka, że nie powiedział mi o swojej dziewczynie całując mnie jakbym ja nią była. On porpostu zabawia się moim kosztem.
Każdy facet tak robi nawet kiedy nie chce. Taka natura.
Moje myśli biły się ze sobą. Przecież jest to niby mój przyjaciel a przyjaciele chyba się nie całują. Za szybko przywiązuje się do ludzi. Muszę nad tym popracować i to ostro. W tydzień zdążyło się tak dużo zdarzyć przez to, że aż tak szybko się przywiązuje. Tak naprawdę nie chcę się zamykać w sobie na zawsze no ale jak tu komuś zaufać jak zostało się już tyle razy zdradzonym? Nie mogę dopuścić do siebie myśli, że mogłabym zakochać się w Luke'u. Nie to, że jest on jakiś brzydki bo jest naprawdę przystojny ale sam fakt, że za dużo ukrywa dobija mnie. Ja w sumie też tak robię ale ja nie potrafię powiedzieć komuś co czuję z taką łatwością jak robią to inni. Nie lubię słabości za dużo razy się na tym przejechałam. Tym razem nie mogę pokazać, że jestem słaba.
CZYTASZ
Different than the other's.||5SoS|| W TRAKCIE POPRAWY
FanfictionNazywam się Ann. Mam 17 lat za 8 miesięcy będę już ,, pełnoletnia'' według norm Europejskich. Natomiast mieszkam w Nowym Yorku, wraz z rodzicami i bratem w jedno rodzinnym domku. Mam starszego brata który ma 24 lata i nazywa się Kac. Od zawsze marzy...