(Perspektywa Mellisy)
Stoję na murawie boiska wraz z moimi przyjaciółmi i chłopakiem?!
Czekaj co?!...
...PRZYJACIELE?!...
...CHŁOPAK?!...
Nie... nie to nie możliwe...
Podchodzi do mnie mój brat i przytula mnie i szepcze...
-Mówiłem że macie je w kieszeni!
On jest naszym trenerem?!
Po chwili czuję że ktoś chwyta mnie za ramię...
-Jestem z ciebie dumny. - powiedział ojciec.
-Simom chciałeś raczej powiedzieć jesteśmy. - poprawiła tatę mama.
Co moji rodzice tu robią?
Nagle za rodzicami widzę jasną poświate i zauważam w niej moich dziadków.
-Wiedziałam że zajdziesz daleko skarbie. - powiedział babcia uśmiechając się.
-Skąd wy? Jak?! - zaczęłam lecz dziadek mi przerwał.
-Nie bawem się dowiesz.
Po chwili obraz mi się rozkazał.
* * *
Obudziły mnie szmeryMoże jesteśmy już na miejscu...
Mam nadzieję że Tony nie zostawił mnie znowu w aucie...
Powoli zaczęłam otwierać oczy...
To na pewno nie jest auto...
To pokój w którym zawsze spałam, jak byłam u babci.
-O wreszcie się obudziłaś, jak by co to w salonie mamy gości. Ogarnij się i zejdź.
-Daj mi 15 minut to zejde.
Szybko poszłam do łazienki, gdzie przebrałam się w szarej rurki z dziurami na kolanach i czarny t-shirt z logiem "AC/DC".
Następnie zrobiłam sobie lekki makijaż składający się z podkreślenia oczu czarna kredką i pomalowania ust malinową szminką.
Na koniec lekko przeczesałam włosy i ułożyłam przedziałek na boku.
Gotowa zeszłam na dół i ujrzałam tam mojego przyjaciela za czasów wakacji u dziadków.
Bardzo się zmienił... ciekawe czy ja też się tak zmieniłam...
Obok Harolda ujrzałam jego siostrę Gemme?!
Dziewczyna gdy mnie dostrzegła podeszła do mnie i mocno mnie przytuliła.
-Wyrosłaś.- szepneła mi do ucha.
-Ty też się zmieniłaś przez tę 5 lat
-Ej Gemms ja też chcę się przywitać, zresztą o ile się nie mylę to Meli jest moją przyjaciółką. - powiedział Harry.
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Rozdział 2 :)
I jak wam się podoba?
Następny jak będzie 10 gwiazdek i
10 komentarzy!Rozdział dedykuję werka010203
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...