16

1.6K 104 28
                                    

Po chwili zszedł Tony...

Zaczął się dziwnie przeglądać mnie i Niallowi...

Odeszłam kilka kroków od blondyna.

To nie tak że się boję mojego brata...

Ale Tony jest nie obliczalny...

Kiedyś podejrzewał że ja i Harry jesteśmy parą...

No ja was proszę ja aż tak złego gustu nie mam...

Trzeba jednak przyznać że Harold jest przystojny...

Tylko szkoda że nie w moim typie...

-Czy chcesz mi i czymś powiedzieć Malisso? - zapytał mój brat.

-Raczej nie...

-Co to za jakże piękna dziewczyna i jakże NIE MILE widziany chłopak?!

-Perrie i ten jakże MILE widziany blondyn o imieniu Niall. - syknęłam.

-Miło was poznać, Ja jestem Tony...

-A ich to nic nie obchodzi... -powiedziałam, przerywając bratu

Zanim moi goście zdążyli coś powiedzieć, pociągnęłam ich i poszliśmy do mojego pokoju.

-Czujecie się jak u siebie, ja idę się tylko szybko jakoś ogarnąć... - powiedziałam.

Podeszłam szybko do walizki i wyciągnełam biały koszulowaty t-shirt i białe przetarte jeansy...

Poszłam szybko do łazienki na przeciwko mojego pokoju...

Brudne ciuchy w których wczoraj zasnełam włożyłam do kosza na pranie...

Wzięłam szybki prysznic...

Kiedy wyszłam z kabiny prysznicowej przebralam się szybko w wcześniej przygotowany komplet...

Po przebraniu się podeszłam się do umywalki i zaczęłam się przyglądać swojemu odbiciu...

Nie wiem co ludzie we mnie widzą...

Niczym się nie różnie od moich rówieśniczek...

Jestem zwykłą 17-latką...

-Mel! Ile ci się jeszcze zejdzie?! -usłyszałam krzyk mojego brata...

-Już wychodzę!

Gdy wymieniliśmy spojrzenia z Tonym mogłam zauważyć jego głupi uśmieszek...

-Z czego się cieszysz idioto?! -zapytałam.

-Z ciebie bo ...

-Nie kończ!- wydarłam się.

Nie lubię tych tematów...

Dla mnie rozmowa o chłopcach z moim bratem jest krepująca...

-Jesteś małą Meli i ja wiem kiedy...

-Milcz frajerze...- warknełam.

Ominęłam go szerokim łukiem i poszłam do swojego pokoju gdzie czekali na mnie moi przyjaciele...

-Coś się stało? - zapytała Pezz.

-Oprócz tego że moj brat jest frajerem to nic!- usmiechnęłam się sztucznie...

Nagle spojrzałam na blondyna a on jak gdyby nic dalej bawił się moim telefonem...

Czy on sobie na za dużo nie pozwala?!

   _-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy 16 :)

Przepraszam z błędy ;)

Kochani robię konkurs!!!

Każdy chętny wymyśla po jednym bohaterze który miałby się znaleźć w tej książce :)

Wysyłajcie mi na priv ...

Osoba która wygra spędzi ze mną dzień I jej postać pojawi się w moim opowiadaniu w bajbliższym czasie...

Czas do 26.03.2016 :)

Warunek taki sam jak w wcześniejszym rozdziale i dodam 17 :)


Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz