Droga do domu chłopaka minęła w miłej atmosferze...
Blondyn opowiadał mi różne śmieszne historie z swojego dzieciństwa, niekiedy występował w nich Lou i Harry...
Zauważyłam że to własnie oni są najbardziej ze sobą zżyci.
Znają się od przedszkola...
W szkole podstawowej do ich paczki dołączył Liam...
A w gimnazjum dziewczyny...
Zayna poznali dopiero rok temu i jak to powiedział Niall...
"Mało kto za nim przepada, ale jak się go lepiej pozna i on ci zaufa to nie jest aż taki zły"...
Jak narazie nie jestem do niego za bardzo przekonana...
-Skąd pochodzisz? Harry nam tylko mówił że przyjechałam z Stanów, ale nie powiedział dokładnie...- zagadnął blondyn.
-Phoenix, stan Arizona...Chłopak nagle się zatrzymał, a ja spojrzałam na niego zdezorientowana...
-To tutaj. - powiedział wskazując na dom...
Dom który mógł mi się tylko przyśnić...
Nagle usłyszałam śmiech chłopaka...
-Zamknij tą buzię bo ci zaraz mucha wleci... - powiedział Niall.
Zrobiłam tak jak powiedział, lecz na mojej twarzy pojawiły się rumieńce...
Brubowałam zasłonić je kostkami włosów, lecz moje próby i tak poszły na marne...
-Widziałem. - powiedział i pocałował mnie w policzek. - Nie musisz ich ukrywać, do twarzy ci w nich...
-Ładnemu we wszystkim ładnie... - mruknełam.
- A tobie w szczególności. - szepnął mi na ucho i pociągnął w stronę wejścia do domu...
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
I jak minęły wam święta?!
Byliście dziś oblani?
Ja tak, i to bardzo...
Maraton dziś robimy?
Melissa ma poznać przyszłą teściową?
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...