30

1.2K 99 14
                                    

Nie wierzę w tego chłopaka ...

Zszedł 20 minut temu na dół ponieważ Harry przyjechał, a jeszcze go nie ma...

Nie wiem co ci dwaj tam robią...

I nie chcę wiedzieć...

Nagle poczułam jak w mojej tylniej kieszeni zaczął wibrować telefon...

Wyciągnęłam telefon i odblokowałam wyświetlacz...

Mu mojemu NIE zaskoczeniu na ekraniebpojawiala się wiadomość od Harolda...

Lokówka: 20.00 u mnie... Robimy wieczór jak za dawnych lat... Ty zajmij się jedzeniem... Ja sie zajme napojami ...

Zamiast odpisywać, wyszłam na balkon który miał drzwi wejściowe w pokoju blondyna...

Wybrałam szybko numer przyjaciela i nie musiałam długo czekać by usłyszeć głos loczka...

-Kobieto wieszz jak się o ciebie martwiłem?! Meli czy to tak boli używać czasami swojej główki... Kurwa szukałem cię po całym super markecie...

What?! Po sklepie?! To chyba logiczne że z niego wyszłam!

Co nie ?!

-Dobra... Hazz nie denerwuj się bo mi jeszcze osiwiejesz w tak młodym wieku...

-Masz szczęście że jesteś dla mnie jak siostra, idiotko...

-Ale ty dla mnie jak brat, cioto....

-Masz rację przy tobie staje się ciotą... ale twoja ciotą...

-Sorki Styles, ale mam już swoją ciote...

-Kurwa co się dziś dzieje Ty masz chłopaka i o dziwo Niall ma dziewczynę...

-Nie gadaj... -zaśmiałam się...

Nagle usłyszałam skrzypienie drzwi i po chwili mogłam ujrzeć się wyłaniającą sie postać niebieskookiego...

-No ja ci mówię coś jest na rzeczy... może jak pójdę w weekend do klubu to znajdę sobie dziewczynę...

-Harry spójrzmy prawdzie w oczy... oboje wiemy że ty co weekend masz nową laske i jakoś nie chcę mi się wierzyć że zmienisz się...

Blondyn usiadł obok mnie i położył moją głowę na ramieniu...

-Meli wszyscy mogą się zmienić ...

-Zmienic tak, ale akurat Harry ty chyba nigdy nie wychodujesz mózgu...

-Wiesz co foch Forever na 5 minut...

-A nie bedziea z się Fochać jak znajdę ci dawce?

-Ty rak na serio?!- zapytał...

Blondyn który dobrze słyszał naszą rozmowę zaśmiał sie pod nosem...

-No tak Hazz, nie wiem czy tobie nawet przeszczep pomoże...

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy 30 :)

Jak mija wam dzień?

Dziś nadrabiam maraton który miał być wczoraj :D

Jak wam się podoba ?!

Komentujcie i głosujcie to cholernie motywuje!!!




Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz