4

2K 123 22
                                    


Nie minęło 5 minut, a w kuchni pojawili się nasi goście.

-Nic się nie zmieniłaś Mel.

-Ty za to bardzo loczku.

-Co robimy?- zapytała Gemma.

-Ty możesz iść do Tonego, a ja pokaże Melissie miasto.

Gamms przytaknęła na to głową i zaczęła kierować się w stronę schodów.

-Drugie drzwi ma prawo! - krzyknęłam .

-Dzięki!- odpowiedziała.

Mnie czasami zastanawia jedna rzecz...

Czemu do jasnej ciasnej Harreh musi się patrzeć na mnie jak pedofil...

-Hazz...

-Tak myszko?

-Czemu się tak na mnie patrzysz?

-Bo się zastanawiam czemu mnie nie uprzedziłaś przed przyjazdem...

-Gdzie masz mnie dzisiaj zabrać?!

-Na boisko.

-Będziemy grać?

-Jak tylko zechcesz...

-Człowieku w bujnych lokach i ty jeszcze pytasz czy chcę?!

-Nic się nie zmieniłaś... Tak samo słodka, niewinna, urocza, przebiegła, kochająca nogę dziewczyna sprzed kilku lat...

-Hazz...

-Słucham...

-Nie ważne to głupie...

-Myszko przecież tu jestem, po to żeby wysłuchać tych twoich głupot.

-Jesteś kochany...

-Wiem... Jestem istnym ideałem...

-I jesteś w cholerę skromny...

-Tak dokładnie... po prostu level hard skromności...

-Głupi jesteś!

-Przyjmę to jako komplement, ale wracając... Co chciałaś mi powiedzieć?

-Już nic...

Chłopak nic nie powiedział, tylko wziął mnie na ręce i zniósł do salonu.

-Napewno?!

-Tak...

-Głupolu teraz za kłamstwo będzie kara...

Nie zdążyłam zareagować przed tym co miało miejsce...

On położył mnie na dywanie i zaczął łaskotać...

-Nnnie... pprosszeee... pprzeesssstań....

-A powiesz co chciałaś?

-Ttttakkk

Przestał! Chwała ci Boże...

-To co chciałaś powiedzieć...

-Że boję się że mnie nie zaakceptują...

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy Rozdział 4!

(Następny za 15 gwiazdek i 20 komentarzy)...

Chcecie by w tym ff był Zayn?

I czy tęsknicie za Dupciem?

Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz