6

1.7K 125 32
                                    

Harry szedł 5 metrów przede mną i Louisem. Powiedział że się do nas nie przyznaję...

Ciekawe dlaczego?!

- Wlazł kotek na płotek
i mruga... -zaczął śpiewać Tommo.

-Ładna to piosenka,
nie długa...- zaśpiewałam.

-Nie długa, nie krótka,
lecz w sam raz...- znowu kolej Lou

-Zaśpiewaj koteczku,
jeszcze raz...- zakończyłam.

-Wow świetnie śpiewasz.- powiedział niebieskooki brunet.

-Nie podlizuj mi się tu Tomlinson! Przecież wiadomo że ty masz lepszy głos odemnie.

-Już skończyliście?- zawołał Harreh.

-Louis czy ty to słyszałeś?!

-No właśnie... chyba mucha pierdnęła nam obok ucha...

-Skąd to wnioskujesz?

-Bo śmierdzi i było głośno.

-Nie lukrecjo... to niestety świadczy o czymś innym...

-O czym?

-Nie Meli... proszę jak ty coś palniesz to jak łysy grzywką o kant koła... - zaczął Styles.

-No to się doigrałeś chodzący mopie...- powiedziałam.

-Co mu zrobisz? - zapytał Lou.

-Jak zaśnie gdzieś niedaleko mnie to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że obudzi się łysy.- powiedziałam całkowicie szczerze.

-Nie odważyła byś się...- rzekł Harrym.

-A chcesz się przekonać?

-O mój Boże... Ty na serio powinnaś iść się leczyć! Idź na terapie z Tomlinsonem to może jakoś mniej zapłacicie.- powiedział jedną ze swoich mądrością życiowych loczek.

-Wiesz jak i Mel mamy iść do psychologa, to ty wreszcie odwiedź chirurgia plastycznego.

-Czemu?- zapytał zielonooki.

-Bo mógłbyś wreszcie zlikwidować tego trzeciego sutka...

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy Rozdział 6 !!!!

Hahhahahaha :") Niespodzianka!

Piszcie w komentarzach jak się podoba :)

10 gwiazdek i 20 komentarzy = next


Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz