13

1.6K 117 17
                                    

Byłam już w domu, Harry doprowadził mnie pod same drzwi...

Jak to on powiedział, "Martwię się o moją małą Meli"...

Komentarz Lou był wtedy dojebany...
"O ile nazywa się Melissa"...

Nie wiem co ten człowiek bierze, ale ja z nim mnie mogę...

Styles mówi że się dobraliśmy...

Ale on zawsze mówi i ...

On tylko mówi, on nawet nie myśli...

Jak to uzgodniłam z Lou...
Zayn i Hazz jak już pomyślą to nie łbem tylko kutasem...

Ale tak już bywa...

Co zrobisz?!

Nic kurw nie zrobisz...

Bo nie masz żadnej super mocy...

Kurka...

A już sobie wyobrażam jak ziałabym ogniem...

Albo czytała w myślach...

Nie... nie...

Moja mocą było by wkurwianie innych...

Tak zawsze mi mówił Tony.

Ale ja nie wiem czy brać do siebie skoro on miał przyjaciela "Zbyszka".

Był nim mój pluszak, a ten bawił się nim w "Karate Mistrz"...

Nie raz z tatą musieliśmy szyć mu łapkę...

Tony i ja jako małe dzieci sien nie potrafiliśmy dogadać ...

A teraz nie wyobrażam sobie życia bez tego frajera...

Nagle zawibrował mi telefon w kieszeni...

Nie patrząc na wyświetlacz, odebrałam połączenie...

-Słucham.- powiedziałam.

-Nie mów słucham, bo cię wyrucham...

Ten głos jest najbardziej irytujący głosem jak ludzkość mogłaby usłyszeć...

-Tony... Po co dzwi nisz do mnie na telefon, skoro ja jestem w salonie a ty w kuchni?!

-No bo nie wiem jaki chcesz kisiel...

-Malinowy...

-Nie ma...

-Truskawkowy...

-Nie ma...

-Porzeczkowy...

-Nie ma...

-Agrestowy...

-Nie ma...

-To jaki do jasnej cholery mamy?!

-Tylko owoce leśne...

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy 13 :)

Kolejny kiedy będzie 20🌟 i 20 ✏...

Kochani ostatnio mam problemy...
Potrzebuje waszego wsparcia...
Więc będzie mi miło jeśli do mnie napiszcie i mnie wesprzecie w tym trudnymi dla mnie okresie :/





Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz