-Hej wszystkim. - wydarł się Lou.
Tak...
Już jesteśmy na boisku...
Harry trzyma mnie za rękę...
Dlaczego?!
Bo gdyby nie to że on mnie przytrzymuje to dawno bym mu uciekła.
Boję się że mnie zaakceptują...
Choć Louis i Hazz zapewniają mnie że mnie nie da się nie lubić...
Ale chyba każdy ma prawo bać się braku akceptacji?!
-Hej stary!- odpowiedział mulat.
Reszta tylko machnęła ręka, patrząc w swoje telefony.
-Ponoć ta nowa laska jest już w mieście. - powiedziała dziewczyna o ciemnej karnacji.
Miło obgadują mnie ...
Może dlatego że mnie jeszcze nie zauważyli ...
-Pamiętajcie o nią nie ma zakładów.- powiedział Tomlinson.
Tak uprzedzili mnie że Zayn potrafi się zakładać z innymi o przelecenie jakieś dziewczyny...
Dla mnie to chore zakładanie się o laski ale ok...
Nie wnikam...
-Nadal nie wiem czym ona się różni od innych.
-Bo jest przyjaciółką Harrego, a znasz zasadę przyjaciel któregoś z nas jest naszym przyjacielem.
-Lel... ona też jest moją przyjaciółką. -powiedział Lou wypinając klatę do przodu niczym bohater.
-Ty jej nawet nie widziałeś chodzaca mrechwko! - powiedziała blondynka.
-Jak to nie?!
-Normalnie. - powiedział mulat.
-Ona siedzi za tobą Zayn.- zaśmiał się Tommo.
Nagle wszyscy spojrzeli się w moją stronę...
Gapią się...
Czy ja wyglądam jak kosmitka?!
Mam coś na zębach?!
Chłopak z strzałkami na przedramieniu nawet nie mrugnął.
A do cholery minęło już jakieś
5 minut...Czy oni naprawdę nie widzieli nigdy kogoś takiego jak ja?!
Kurwa zaczynam się bać...
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Dziś dzień Polish Directioners.
Więc najlepszego !!!
Btw... piszcie w komentarzach skąd jesteście bo chce zaplanować zloty :P
Przyjadę nawet dla jednej osoby xD
Po prostu nudzi się mi i moim dwóm kolegom xD
Ps. Stasiu-Rudy, Piotr- Picia i ja na pewno was odwiedzimy 😂
(Następny 15 gwiazdek i 20 komentarzy :) )
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...