-Emmmm... No wiesz...
-Emmmm... No nie wiem...- mruknęłam.
-Ona to... no.. ona..ma ...no... na imię...
-Ni możesz mi zaufać... - mówiąc to chwyciałam jego dłoń i zaczęłam bawić się naszymi dłońmi...
-No bo ja znam ją bardzo krótko...
-I co z tego ... To jest takie romantyczne...
-Nie przerywaj mi kobieto...
-No dobra... no ale kontynuuj Ni...
-No i ona jest całkiem inna niż wszystkie dziewczyny które znam...
Ona jest tak naturalna, w każdym tego słowa znaczeniu.. Jest zabawna i smieje aie nawet ze żartów moich przyjaciół... Czasami daje się ponieść uczucią... Ale i tak ją kocham, no jeśli to można już nazwać miłością... A najlepsze jest to że ona się przyjaźni z moim najlepszym przyjacielem i w sumie to ja się z nią przyjaźnie... Boję się że utkniemy w tym pieprzonym "Friendzone" i nigdy nie damy sobie szansy... Ja naprawdę ją polubiłem i boje się że jak ona się o tym dowie to będzie mnie unikać, a to będzie mnie niszczyło od środka... A boję się że jak nie powiem jej o tym to stracę tą minimalną szansę na to że ona odwzajemnia moje uczucia... zacznie się spotykać z innym i w sumie trudto też będzie zabijało od środka...
Nie wiem co zrobić...-Powiedz jej to... - poradziłam...
-Meli... - zaczął.
-Tak?!- zapytałam zdezorientowana.
-Kocham Cię...- powiedział i wpił się w moje usta...
Po chwili odwzajemniłam pocałunek.
Co on ze mną robi?!
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Mamy 25 :)
Na waszą prośbę ;)
Wiem jest kiepski, ale o tej godzinę mój mózg nie pracuje :(
Komentujcie i dawajcie gwiazdki :)
Branoc :* Kc :*
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...