Ja pitole...
Ja po prostu już kocham mamę Nialla...
-Mamo jestem zajęty...
-Czym jesteś tak zajęty?!
-A choć to zobaczysz...
-Nie mam czasu... - zawołała matka blondyna.
Chłopak na chylił się i szepnął mi na ucho...
-A teraz wypowiem 4 magiczne słowa i cała moja rodzina która jest tu się zleci.
-No dajesz ...
-Jest ze mną dziewczyna... - zawołał min towarzyszy...
Nagle można było usłyszeć brzdęk naczyń i skrzypienie schodów...
Nagle zza drzwi które prawdopodobnie prowadziły do biorą, wyszedł starszy mężczyzna ubrany w jeden z droższych garniturów...
Z kuchni wyłoniła się postać szczupłej starszej blondynki, jak mniemam właśnie to była matką Nialla.
Ze schodów zbiegl starszy o kilka lat od blondyna mężczyzna, mógł by być jego bratem jak równocześnie kuzynem...
-Nareszcie synku... już się bałam z tatą ze zmieniłeś orientację...
- Co?! - zapytał zdezorientowany blondyn.
-Już nic... nie wierz jak się cieszę że znalazłeś sobie kogoś ... - powiedział ojczym Nialla.
-Ja też się cieszę że mam taką dziewczynę jak Mel...
-A ja nadal w to nie wierzę... Mój młodszy brat wreszcie sobiebkogis znalazł...
Każdy mi się przyglądał, szczerze czułam się lekko nie swojo...
-Mel? Od jakiego to imienia skrut? - zapytała blondynka.
-Mel to skrót od Mellisa... - wytlumaczylam...
-Bardzo ładne, żądło spotykane imię...
Nagle Niall warknął...
-My już pójdziemy do mnie...
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Mamy 29 ;)
Resztę dodam jutro :)
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...