-Herri!
Podbiegłam i przytuliłam chłopaka tak mocno, że za pewne nawet zapach pizzy hawajskiej by mnie od niego nie odciągnął.
Wiecie...
Jedzenie + ja = Wielka Miłość
Nic i nikt nie jest w stanie popsuć tej więzi.
-Wiesz jak się stęskniłem?- zapytał.
-No nie wiem. - zaśmiałam się.
-Bardzo... Ale wiesz taka jedna idiotaka przez 5 pięć lat nie potrafiła odebrać telefonu.
-Wiesz taki jeden pajac chyba nie zdaje sobie sprawy ile kosztują połączenia z Stanów do Irlandii.
Po chwili można było usłyszeć chichot Gemmy.
-Jezu zachowujecie się jak dzieci ...
A to mi mówią że zachowuję się gorzej niż 5-latek.-Oni mają rację... - mruknęłam.
-Ja zawsze mam rację! - uśmiechnął się mój brat.
-Nie ty! Tylko ci ludzie co mówią że zachowujesz się jak 5-latek.
-To nie prawda! - zapiszczał Tony.
-Racja... To nieprawda... Od ciebie nawet płód jest na wyższym etapie rozwoju.
Na moje słowa wszyscy wybuchli śmiechem, nawet ja i ten frajer zwany moim bratem.
-Ty gnido!-powiedział Tony.
-Ty padalcu!
-Zaczynamy się wyzywać od zwierzaków? W takim razie ... ty żmijo!
-Ośle!
-Małpo!
-Szympansie!
-Wiesz co siostrzyczko nie spodziewałem się po tobie że będziesz wyzwała mnie od gołych dup!
-Ty kretynie! Pawiany nie mają owłosienia na pośladkach, a szympansy.
-A co właśnie powiedziałem?
-Ja pierdykam na co ja się zgodziłam?!
-Na co?!- zapytał piwnooki który najwidoczniej nie załapał o co chodzi.
-No że muszę mieszkać z tobą!
-I tak mnie kochasz!
-Wcale nie.
-Widziałem mnie nie da się nie kochać. Czekaj co?!
-Powiedziałam że nie.-zaśmiałam się.
-Wiesz co Melisso?-Co?!
-To był cios poniżej pasa... Zraniłaś moje uczucia... idę się pociąć mydłem w płynie.
-W takim razie ja idę się naćpać cukrem pudrem. - powiedziałam starając się udawać poważną.
I każdy z nas poszedł w swoją stronę zostawiając gości w salonie.
_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_
Rozdział 3 :")
Taka moja kłótnia z kuzynem xD
Tym razem dedykuję thestoryofmylifeJ
Reguły takie same jak w poprzednim :)
(10 gwiazdek i 10 komentarzy.)
CZYTASZ
Football Love
FanfictionNie zawsze jest tak jak byśmy chcieli... Tracimy tych na których nam zależy... Krzywdzimy innych nie mając tego w planach... Jestem Melissa Millar i moja przeszłość nie jest tak kolorowa jak może się wydawać. Książka wczesniej była pisana na profil...