14

1.5K 103 8
                                    

Sen

Siedzę właśnie na chuśtawce za moim domem i czekam aż odwiedzą mnie dziadkowie...

Zawsze się uspakajam kiedy się chuśtam...

-Melisso...-usłyszałam cichy szept babci...

-Buniu tęskniłam...

-My też kochanie...

Spojrzałam na nich i oni tak jakby świecili...

-Czy to sen?

-Tak skarbie... Tylko tak możemy się z tobą kontaktować...

-Ale to nie możliwe ... wy nie żyjecie... To zaprzecza wszystkim prawą nauki...

-To nauka zaprzecza większości cudów które zawdzięczamy Panu...

-Ale to nie możliwe...

-Wszystko jest możliwe. - powiedział dziadek, po raz pierwszy odkąd przyszedł.

-W takim razie czemu mnie odwiedacie a nie Tonego?

-Ponieważ to ciebie czeka burzliwy okres w życiu, a my chcemy ci pomóc. - rzekła siwowłosa.

-Ale co się zmieni?! Babciu?!- zapytałam lekko przestraszona.

-Poznasz wielu nowych ludzi, lecz uważaj... Tylko nie liczni zasługują na twoje zaufanie i mają dobre intencje.

-Ale...

-Uważaj ponieważ duchy przeszłości nie dadzą ci spokoju... Zderzysz się z nimi wcześniej niż się spodziewasz...

-My z babcią musimy już wracać... Pan nas już wzywa...

-Mam to w dupie on ma was kiedy zechce, a ja?! - wykrzyczałam, ale wątpię by to usłyszeli bo zniknęli jak mgła...

Koniec snu

Już nie śpię jakąś godzinę...

Ciągle męczą mnie pytania...

Czy naprawdę rozmawiałam z dziadkami...

Jeśli tak to o co chodziło z duchami przeszłości...

Nagle z moich przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi...

-Czego?!- warknełam w stronę olchowych drzwi...

-Mogę wejść?

-Tak...

Tony wszedł do mojego pokoju i zaczął się szeroko uśmiechać w moją stronę...

Czy on coś brał?!

Niech lepiej zmieni dilera.

-Ej ja rozumiem że ty jesteś nie ten tego, ale o co ci chodzi?! - zapytałam.

-Twój chłopak i przyjaciółka czeka na ciebie na dole... - zaśmiał się.

Wtf...

Przyjaciółka?!

Dobra to jeszcze zrozumiem...

Ale że CHŁOPAK?!

Skąd mu się to wzięło?!

Nic nie odpowiadając zbiegła na dół i wbiegłam do kuchni gdzie stał blondyn...

-A ty co robisz?!- zapytałam.

Chłopak na mój głos się odwrócił z połową zawartości mojej lodówki w ręce...

Czy go pojebało?!
To moje jedzenie!

_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy 14 :)

Rozdział chciałabym zadecydować wam wszystkim :)

Dzięki wam mam siłę by walczyć że swoimi problemami które nigdy nie znikną...

Jesteście osobami dzięki którym się uśmiecham dziś czytając jeden komentarz popłakałam się.

Więc następny jak będzie 20 gwiazdek i 20 komentarzy :)











Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz