11

1.9K 113 22
                                    

-Jak cię złapie, to po tobie!- załował baranek.

Czaicie?!

Baranek...

No bo baranki mają takie mięciutkie i bujne owłosienie...

Normalnie tak samo jak Harold...

-Nie złapiesz mnie owieczko... - zapiszczałam.

-A zakład?!

-Nie zakładam się z zwierzakami...

-Czemu?! - zapytał Harry.

-Bo nie ma dżemu...

-A jak jest?!

-To ja go zjem... - wtrącił się blondyn.

-Ty wszystko zjesz Horan.- odezwał się Lou który utknął w kabinie od prysznica...

To nie moja wina że drzwiczki się zacieły...

I tak w oto piekny sposob wszyscy zajadamy sie pizzą w łazięce Stylesa.

Dlaczego?!

Bo nie wiem czemu, ale za dużo się nawdychałam i zaczęłam się kłócić że nie możemy zostawić Lou samego...

Nie polecam proszku do pieczenia...

Cukier-puder lepszy...

Lepsza faza po nim jest...

-Lou...-zaczęłam.

-Co?

-Guwno 1:0

...2 minuty później...

Tak chyba naprawdę ten proszek mi zaszkodził...

Chyba muszę zmienić dilera...

Albo zmienić sklep w którym kupuje ten artykuł spożywczy...

-Lou...

-Co?...

-Guwno 2:0

... Co za ciota znów się nabrała...

Nawet moją 5 letnia kuzynka nie jest na tak nie rozumna, jak Tommo...

-Lou...

-Co?!

-Guwno 3:0

Czy on się w końcu ogarnie?!

...

-Lou...

-Słucham?!

...No wreszcie zaczaił...

-Nie mów słucham bo cię wyrucham... - odezwał się Zayn, który aktualnie siedział na dywaniku...

-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_-_

Mamy 11 <3

20 komentarzy i 20 gwiazdek i dodaję następny...

Football LoveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz