Rozdział 20

690 60 7
                                    

Pamięta dzień, w którym dowiedziała się o zdradzie i o prawdziwej miłości do Michael'a. Słowa Dylan'a zraniły ją, ale nie wzięła tego do siebie. Nie powiem, serce boli ją, gdy tylko wyobrazi sobie jego w towarzystwie z inną. Do tamtego momentu myślała, że jest tylko jej, że nigdy go nie straci, że zawsze będzie. Jednak myliła się. W środku nadal jest załamana myślą, że przez cały ten czas była wykorzystywana.

-"Przepraszam. Jestem skończonym dupkiem. Wiem o tym... Na początku naprawdę Ciebie kochałem. - Czułam jego spojrzenie na sobie, a gdyby nie mój stan, wiem że już dawno łzy poleciały by z moich policzków. -Pewnego dnia w moim, a raczej naszym, życiu pojawiła się dziewczyna z bordowymi włosami. - Słyszałam w jego głosie skruchę, ale nadal nie wiem czy jest to tylko moja wyobraźnia. -Poznałem ją bliżej i tak po prostu się zakochałem. Chce żebyś była tylko moja, jednak ja nie tylko Twój. -Wyszeptał. - Zdałem sobie sprawie z tego, że to nie działa w te stronę. Przepraszam, że kiedykolwiek Cię uderzyłem, że kiedykolwiek podniosłem głos. Przepraszam za każde złe słowo, za każdy uśmiech, kiedy Tobie działo się coś złego. - Coś ciepłego kapło na moją dłoń. Popłakał się? - Przepraszam, że mnie poznałaś. Teraz odchodzę i już więcej nie wrócę. Zapomnij o mnie. Żyj normalnie. Ułóż sobie życie z chłopakiem, który naprawdę Cię kocha, darzy Cię uczuciem. Po prostu ułóż sobie życie z Michael'em. "

Miłość ponoć miała uskrzydlać, ale co wyszło, podcieła skrzydła. Wybrałeś ją, ona czuję się gorsza. Powiedziałeś "kocham" i zmaknąłeś rozdział. Zabrałeś królewnę z wierzy, zostawiając w lesie. Ona czeka tam samotnie, co noc przyniesie. Co się z nią stanie, nic cie nie obchodzi. Chciałeś tylko zdobyć, nie za rękę chodzić. Ona pragnie, żebyś ją docenił. A nie oglądał, za innymi się uśmiechał. Po co mówiłeś jej te piękne słowa? Ona uwierzyła, że zamiast burzyć, chcesz budować. Chcesz, by była tylko twoją, ale ty nie tylko jej. Tak się składa, że w tą stronę nie da się. Miłość nie poczeka i odjedzie z peronu. W tedy będzie już za późno.

Chciałabym Was przeprosić, ponieważ mam teraz bardzo dużo na głowie i nie wiem kiedy dodam następny rozdział :(

Kocham Was i postaram dodać jeszcze w tym tygodniu!

Komentarze mile widziane kochani! 💜

kik story 2 | m.c. |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz