-Gotowa? -Wyszeptał chłopak podając jej dużą torbę z ubraniami, na przebranie. Wstała z łóżka i po ciemku, kierując się swoją pamięcią, skierowała się do drugiego pomieszczenia. Zapaliła światło i zamknęła za sobą drzwi, starając być się cicho. Otworzyła torbę i wyciągnęła z niej czarne leginsy, tego samego koloru bluzkę, która musiała należeć do Ashton'a, ponieważ była bardzo długa, na stopy wciągnęła granatowe trampki i była gotowa podbić szpital.
-Jestem. -Powiedziała, gdy tylko opuściła małe pomieszczenie. Spojrzeli na siebie, mimo ciemności panującej w pokoju doskonale siebie widzieli. Chłopak puścił jej oczko, a ona uśmiechnęła się do niego, w ten wspaniały sposób.
-Masz klucze? -Wzruszyła ramionami i odwróciła się szybko do małej szafki, która umieszczona była koło łóżka. Wyciągnęła z niej pęczek kluczy, który podała chłopakowi, żeby mógł schować je do jednej z swoich kieszeni.
-To ten niebieski. -Powiedziała entuzjastycznie i jeszcze raz spojrzała na potrzebny im klucz. Blondyn przytaknął. Uśmiechnął się pod nosem i chwycił jej nadal zimną dłoń w swoją dużą i ciepłą. Wymienili między sobą krótkie spojrzenia i pokierowali się w stronę brązowych drzwi.
-Michael mnie zabije, kiedy się dowie. -Mruknął Ashton. Spojrzała na niego kątem oka i prychneła zła.
-Michael się nie dowie. -Wywróciła oczami. Zatrzymała go lekkim szarpnięciem za rękę. Spojrzała w jego oczy, które były pełne obawy. -Należy nam się trochę odpoczynku. Tym bardziej, że ja niedługo umrę. -W jej oczach pojawiły się łzy. -Nie chce zostawić Michael'a. Kocham go. -Pociągnął ją do uścisku pełnego wsparcia. Gdy już się uspokoiła postanowił się odezwać.
-Okay, to gdzie to jest? -Zapytał i odsunął się od jej ciała. Chwycił klamkę i pociągnął drzwi w swoją stronę. Wychylił się lekko, a zaraz za nim ona. Rozejrzeli się po pustym korytarzu, po czym wyszli z pomieszczenia.
-Nasz cel to sala "c", inaczej mówiąc pokój, w którym przechowują wszystkie leki.
Rozdział krótki, ale mam nadzieję, że się podoba ;)
Czytasz --> komentuj! :)
CZYTASZ
kik story 2 | m.c. |
Fiksi Penggemarpotrzebujesz światła tylko wtedy gdy zapada mrok Tęsknisz za słońcem tylko wtedy gdy zaczyna padać śnieg Pojmujesz, że ją kochasz, gdy pozwolisz jej odejść Zauważasz, że byłeś na szczycie tylko wtedy, gdy spadasz na dno Nienawidzisz drogi tylko wted...