Rozdział I

975 27 3
                                        

-Megan bo się spóźnisz do szkoły!  

-Już idę!

Spojrzałam w moje odbicie w lustrze i się załamałam. To jest chore. Miałam na sobie długą do kostek sukienkę zapinaną z przodu na guziki i szary rozpinany sweter. Jezu a na nogach adidasy. Włosy miałam związane w niskiego kucyka. Nie mogę tak iść na zajęcia. Mama jednak nie uważa tego w co się ubieram za śmieszne. Mówi że to urocze że jestem taka dziewczęca. Jednak ona nie wie że ja zawsze mam ze sobą ciuchy na przebranie. Zmieniam je w toalecie przed lekcjami. Tak na marginesie mam 17 lat i chdzę do II klasy liceum West East High School. Wpakowałam moje ubrania do torby i zbiegłam po schodach.

- No nareszcie ile można czekać na ciebie co?  

Po paru minutach byliśmy pod moją szkołą. Wysiadłam z samochodu i nic nie mówiąc pobiegłam w strone toalet. Dzisiaj zabrałam ze sobą do szkoły poszarpane czarne rurki, szeroki t-shirt i kurtkę dżinsową. Pomalowałam się i rozwiązałam włosy które naturalnie zwisały mi do pasa. Ostatni raz zerknęłam w lustro i z uśmiechem wyszłam z toalety. Skierowałam się w stronę mojej szafki. Wpakowałam do niej moje obrzydliwe ciuchy i wziełam książki na zajęcia. Po drodze spotkałam moją przyjaciółkę - Brook.

-Megan - usłyszałam jej piskliwy głos 

-Brooky - przytuliłyśmy się 

-Widzę, że się już przebrałaś - mrugnęła do mnie  

-Tak już to zrobiłam

Tylko ona o tym wiedziała. Nikt poza moją wariatką nie mógł znać moich sekretów.

-Wiesz że w mamy nowego ucznia?  

-Kto to?  

-Nazywa się Justin Bieber i jest obiektem westchnień każdej dziewczyny w szkole.  

- Widzę że cię nosi  

Obie się za śmiałyśmy. I w tym momencie wszedł on. Był ubrany w biały podkoszulek, czarne nisko uwieszone na biodrach rurki i wysokie buty. Kiedy przechodził obok mnie seksownie się uśmiechną i runął do mnie. Aż mnie ciarki przeszły.

- Chodźmy na lekcje bo się spóźnimy - Miała banana na twarzy 

-Zamknij się 

-Nic nie mówie - powiedziała zamykając buzię buzię na zamek i wyrzucając za siebie klucz..

Po wejściu do klasy zajęłam moje stałe miejsce przy oknie siedziałam sama bo mój sąsiad wyprowadził się. Nauczyciel zaczął prowadzić lekcje, nagle do klasy wparował on

-Oo pan Bieber miło że zaszczycił pan nas swoją obecnością proszę zająć miejsce obok pani Frey.

A fajnie... CZEKAJ CO!!

I jak wam się podoba pierwszy rozdział. Piszcie w komentarzach i głosujcie.

mrs_Warrior

Out Of Control.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz