Rozdział 6

642 21 2
                                    

18:45. Moja randka. Za 15 minut rozpocznie się moja randka z Justinem. Sory no wiem że jestem głupia ale co ja miałam zrobić. Stał na dachu i powiedział,  że skoczy. Nie chciałam mieć go na sumieniu. Spojrzałam ostatni raz w lustro. Wyglądałam nawet spoko. Miałam na sobie białą sukienke przed kolano z czarnym paskiem w kształcie kokardy i czarne lity. Wyprostowałam włosy  i zrobiłam trochę mocniejszy makijaż niż na codzień. Powiedziałam mamie że śpię u Brooky a następnego dnia przecież jest sobota. Moja przyjaciółka miała mieć wolny dom przez cały weekend więc spoko, a mama i tak była w kościele. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Zeszłam na dół po schodach i uświadomiłam sobie że mam chyba za duże obcasy. Kiedy udało mi się dotrzeć do drzwi wziełam trzy wdechy i otworzyłam je. Justin uśmiechał się do mnie przyjaźnie. Był ubrany w czarne rurki, biały T-shirt, skura. Na nogach miał białe buty. Byłabym krytyką gdybym nie powiedziała że nie jest sexowny.

-Cześć piękna -  uśmiechną się.

-Hej

-To co jedziemy.

-No dobra - wyszłam z domu i go zamknęłam. Na podjeździe stał ścigacz.

-Ty chyba sobie żartujesz.

-No co.?

-Jakbyś nie zauważył to ja mam sukienke i to taką trochę krótką.

-Mi to nie przeszkadza.

-Ale mi tak.

-To idź na nogach- warknął

-Dobra, już ogarnij się. Dupek

-Dziękuję.

-A właściwie gdzie jedziemy?

-Zobaczysz. Trzymaj się mocno..

Jechaliśmy bardzo szybko. W mniej więcej 20 minut dojechaliśmy na miejsce. Był to duży magazyn.

-Justin co my tu robimy?

-Tutaj zarabiam pieniądze. Odbywają się tu wyścigi ścigaczów.

- Ale nie boisz się.

-Nie, no co ty jestem najlepszy. Uśmiechnął się do mnie tym swoim zniewalającym uśmiechem pokazując białe proste zęby.

Wziął mnie za rękę i weszliśmy na teren magazynu. Podeszliśmy do jakiegoś chłopaka.

-Joł, joł Bieber!

-Siema Malik-przytulili się w niedźwiedzim uścisku. Kiedy się od siebie oderwali. Zeyn zapytał.

-Kim jesteś?  I dlaczego jesteś tu z nim a nie ze mną?

Uśmiechnęłam się i chciałam coś powiedzieć ale Justin zrobił to za mnie.

-Ej może sprawdzisz czy cie nie ma gdzieś indziej.

-Luz bez spiny. Zwijam nara. Tylko wiesz uważaj na niego.

Te słowa cały czas mi chodziły po głowie.

Nagle Justin pociągnął mnie do grupy wogule mi nie znanych osób. Przedstawił mnie im ale chyba ani oni ani ja nie zapamiętałam ich. Nagle zadzwonił alarm. Wszyscy zaczeli się oddalać.

-Muszę już iść. Zaraz zacznie się wyścig. Zostawiam cie z Ariom.

I dopiero teraz zauważyłam stojącom na boku dziewczyne z czerwonymi włosami splecionymi u góry w kokarde. Miała bardzo przyjazny wyraz twarzy.

-Ok tylko uważaj na siebie.

-Zawsze uważam. Do zobaczenia za 45 minut piękna.

Pochylił się lekko i wiedziałam że chce mi dać buziaka w policzek ale wtedy ja odwróciłam głowe. I zaczęłam iść w stronę rudowłosej.

-Hej jestem Megan.

-Hej, Aria.

-Miło mi.

-Ty jesteś prawdziwą szczęściarom. Kurde chodzisz z Justinem Bieberem

-Czekaj, czekaj. Ja z nim nie chodzę.

-Tak tak.

-Naprawdę!

-Ok nie denerwuj się. Chcesz piwo.

-Wiesz ja... Dobra

-No.

Gadałyśmy przez cały czas. Piłyśmy, śmiałyśmy się. Doszłam do wniosku że to spoko dziewczyna i na pewno się zaprzyjaźnimy. Nagle w głośnikach zabrzmiała informacja,  że Justin wygrał wyścig. Po chwili zobaczyłam idącego w moją stronę chłopaka.

-Wygrałem! 

Nie wiem co mnie wtedy podkusiło ale rzuciłam mu sie na szyje i pocałowałam go w policzek.

-Rozumiem że to moja nagroda?  Uśmiechnął się do mnie a ja się zarumieniłam.

-Chodźmy na spacer zbam świetne miejsce.

Zaczeliśmy się kierować w stron wyjścia. Szliśmy prawie cały czas pod góre co nie było dla mnie łatwe przez moje obcasy.

-Już nie dam rady.

-To trzeba było założyć większe obcasy.

-Ha ha ha bardzi śmieszne.

-Chodź złap się wniosę cię na górę.

-Jesteś pewien?

-Oczywiściw. No wskakuj nie puszcze cię przecież.

-No dobra.

Wdrapałam się na Justina i tak w pare minut didarluśmy na górę. Był to przepiękny taras widokowy. Z daleka od ludzi i proplemów. Nagle zapanowała niezręczna cisza. Postanowiłam ją przerwać.

-No to co Justin. Opowiedz mi coś o sobie.

-- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

  Mrs_Warrior

Out Of Control.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz