Rozdział 26

365 15 1
                                    

10 minut po dzwonku weszłam z Justinem do klasy. Mieliśmy biologię więc wiedziałam że nauczycielka będzie krzyczeć. Przed otworzeniem drzwi daliśmy sobie szybkiego całusa i weszliśmy.

-O widzę że zaszczyciliście nas swoją obecnością.

-Niech się pani cieszy że w ogóle przeszliśmy - odgryzłam się

-O młoda damo co się z Tobą dzieje.

-O czym pani mówi przecież oceny mam dobre.

-Chodzi o twoje zachowanie. Jest niedopuszczalne.

-Taa

Nic więcej nie powiedziała tylko zmroziła mnie wzrokiem i wróciła do lekcji. Wtedy Justin szepnął

-Ale jesteś zadziorna kochanie. Położył mi dłoń na udzie i jechał nią coraz wyżej.

-Weź łapę Jus

-Bo co?

-Bo zacznę krzyczeć.

-Blefujesz.

-Sprawdźmy

Patrzyliśmy się na siebie przez dłuższą chwilę a on nadal nie zabierał ręki.

-Okej... 1...2...3 - nabrałam powietrza w płuca i krzyknęłam-AAAAAAAAAAAAA!

Wszyscy spojrzeli w moim kierunku i zaczęli się śmiać. Pani Filz zmierzyła mnie wzrokiem.

-No co zobaczyłam pszczoły.

Wtedy rozległ się dzwonek i wszyscy wyszli z klasy.

-Niezła szopka Frey

-Ostrzegałam cie Bieber

Wtedy mocno przyparł mnie do ściany i pocałował. Moglibyśmy tak stać wiecznie jednak ktoś zaczoł krzyczeć

-Megan Eleno Frey stój!

-Idź już - szepnęłam do Justina-widzimy się na wf-ie

-Okej postaraj się nie zginąć.

- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -

Trochę krótki ale w następnych będzie się działo! Zbliżamy się do końca 1 części.

Mrs_Warrior

Out Of Control.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz