Rozdział 27

369 36 5
                                    

*Michael*

Wszedłem do przedpokoju mojego, mieszkania trzymając Luke'a za rękę. Torbę z moimi rzeczami, mój chłopak odłożył na podłogę, bo ja nie mogę się przemęczać. Taa, a wieczorem będzie coś chciał. Zdjąłem buty, a blondyn swoje. Znowu złapaliśmy się za dłonie i powędrowaliśmy do salony.
Na wejściu zostałem zaatakowany przez mocny uścisk mojej siostry, która przyczepiła się do mnie jak małpka i nie chciała puścić. Wiedziałem, że płacze bo moja koszulka była już przemoczona. Puściłem dłoń mojego chłopaka i objąłem Ellie ramionami. Rozejrzałem się po pomieszczeniu i zobaczyłem wszystkich moich znajomych. Najbardziej widoczna była Zoe z tym wielkim brzuchem.

-Hej wszystkim.- Przywitałem się ze wszystkimi.

-Mikey, jak się czujesz?- Spytała dosyć poważnie Lucy.

-Wszystko świetnie, Lucy. Jak w kawiarni?- Uśmiechnąłem się szeroko.

-Wspaniale, ale potrzebuje ciebie, bo sama z Jake'iem nie dam sobie rady.- Posmutniała.

-Jak tylko Luke mi pozwoli to przyjdę.- Spojrzałem na blondyna, który ze zgryzioną patrzy na mnie z miną pełną pożądania.

Wiedziałem już, co będziemy robić, jak wszyscy stąd wyjdą. I wcale mi to nie przeszkadzało. Pewnie nie tylko ja mam problem z ciasnością bokserek.
Postawiłem Ellie na panele i podszedłem do Luke, aby się przytulić i zrobić mu trochę chętki. Gdy byłem dosyć blisko, obróciłem się i przyparłem do niego tyłem ciała. Blondyn objął mnie rękami, a ja splotłem nasze dłonie razem i puściłem wolno. Nasze ręce powędrowały w pobliże mojego krocza. Czułem jak Luke robi się twardy, bo wyprostował się i mogłem czuć jego erekcję na plecach.

-Kochanie, robisz to specjalnie?- Spytał szepcząc mi do ucha.

-Zawsze.- Również wyszeptałem.

-Zobaczymy czy jak oni wyjdą będziesz taki chętny.- Przegryzł płatek mojego ucha.

-Nawet bardziej.- Przycisnąłem jego dłoń do mojego krocza, gdzie mógł dokładnie wyczuć moją erekcję.

Złapał za nią dłonią, lekko ściskając. Zagryzłem warge, by stłumić jęk. Nasi przyjaciele nie byli nami zbytnio zainteresowani, więc poszliśmy do mojego pokoju, gdzie zaczęliśmy się całować. Ułożyliśmy się na łóżku na łyżeczki i zasnęliśmy.

-----------------------------------------------------------------
Hej
Ogłaszam, że JUTRO NIE MA ROZDZIAŁU.
Tak, więc, heh
Rozdział będzie w niedzielę jak zawsze, tylko jutro muszę zrobić sobie przerwę od pisania, bo ostatnio nie mam weny.
Oczywiście nie mam serca zawiesić WIDW(wtf, jak to brzmi).
Tak więc rozdział dopiero w ostatni dzień tygodnia.
Love you all
Do następnego
Klaudia xx

[2] what i did whore? · muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz