Rozdział 35

326 41 5
                                    

×Dwa miesiące później.

Czwartek, 12 lipca 2016

Wieczór kawalerski.

*Luke*

Cały dzisiejszy wieczór chciałem spędzić z Michael'em. Może jest to nasz wieczór kawalerski, ale nie miałem zamiaru imprezować z tego powodu. Za to Calum wyciąga mnie na jakąś denną imprezę i nie chce słyszeć odmowy. Z tego co słyszałem, Michael tak samo został zmuszony do wyjścia, tyle że z Ashton'em.

Oboje zaszyliśmy się w naszej sypialni, gdy tylko usłyszeliśmy o tym jakże 'wspaniałym' pomysłem. Nasi przyjaciele dobijają się do drzwi o mało ich nie wyrywając z framugi, ale te drzwi dużo wytrzymały.

-Nigdzie się z tąd nie ruszam.- Powiedział moj, już za niedługo mąż.

-Ja też.- Wyznałem.- Nie chcę imprezować bez ciebie.

-Ja bez ciebie też.- Powiedział, a u mnie pojawił się szeroki uśmiech.

Zbliżyłem swoją twarz do jego i moje usta odnalazły jego. Całowaliśmy się bardzo powoli, dokładnie i z uczuciem. Zazwyczaj nasze pocałunki były szybkie, niedbałe i przepełnione podnieceniem. Uwielbiam wszystkie całusy z Michael'em. Jego usta są bardzo dopasowane do moich. Miękkie, ciepłe, malinowe usta są bardzo dopasowane do moich suchych, zimnych i bladych. Możliwe, że jego usta to jest najbardziej potrzebna rzecz w moim życiu.

-Luke!! Michael!! Jeżeli nie wyjdziecie do nas w ciągu pięciu minut, gotowi do wyjścia, możecie pomarzyć o nocy poślubnej!- Krzyknął Ashton. Oderwałem się od ust Mike'a i westchnąłem.

I tak mnie to nie przekona do wyjścia. Mam nadzieję, że Mikey także. Proszę, proszę, proooszę.

-Um.. Ash?! Chyba jednak tu zostaniemy!- Krzyknął mój narzeczony.

Moja prośba została przyjęta.

-Naprawde nie mam na nich siły.- Westchnął po drugiej stronie drzwi, Calum.

-Nic nie wymyślimy. Zostają.- Powiedział z żalem, Ash.

-My też was kochamy, chłopcy!!- Krzykneliśmy synchronicznie.

-Nienawidzę was.- Odkrzyknął Calum.

Po chwili usłyszeliśmy trzask drzwi frontowych, co oznacza, że nasi przyjaciele wyszli. W szybkim tempie przeturlałem się na Michael'a i przycisnąłem jego nadgarstki do materaca. Widziałem, że podoba mu się to więc zacząłem obcałowywać jego szyję.

-To co, robimy noc przedślubną?

----------------------------------------------------------------
Hej
Wreszcie napisany!
Nie miałam jak napisać, bo miałam zakropione oczy i wszystko mi się rozmazywało..
Mam nadzieję, że nie zepsułam tego rozdziału, heh
Love you all
Do następnego
Klaudia xx

[2] what i did whore? · muke ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz