Rozdział 32

5.9K 404 469
                                    

autorka w tym rozdziale uprzedza, że jest to też mpreg także 😉😉😉

Okres Louisa trwał jeszcze przez półtora dnia. Zwykle trwał on około trzech dni ale odkąd był z Harrym, który mu pomagał, trwało to znacznie krócej. Nie chcąc zostawać dłużej w hotelu, Harry wymeldował się i zadzwonił po samochód, który miał ich odebrać z hotelu. Louis był ledwie przytomny, biedny chłopak był strasznie wyczerpany, nie mógł nawet ustać dwóch minut bez opuszczania głowy i zasypiania na ramieniu swojego tatusia.

Nawet kiedy przyjechali do domku przy plaży, Louis nic nie powiedział o plaży, tylko wszedł od razu do środka i poszedł do swojego pokoju. Harry był lekko zaskoczony, ale rozumiał. On sam był zmęczony, ale Louis był oczywiście bardziej zmęczony.

- Oh, hej Harry! - Ashton powiedział kiedy nalewał sobie mleka do miski z płatkami.

- Hej, - wymamrotał Harry i zamknął drzwi. - Idę spać, jestem zmęczony. Mógłbyś wziąć torby? Są przed drzwiami.

Oczy Ashtona rozszerzyły się i pokiwał głową, zdziwiony tym, że Harry właściwie zostawił je na zewnątrz. Ale Harry właśnie pomagał swojej hybrydzie, a Ashton doskonale znał to uczucie.

Louis jakoś znalazł ich pokój bez żadnej pomocy, kiedy Harry znalazł go śpiącego na łóżku, przyciskającego poduszkę do swojej klatki piersiowej. Harry zacmokał na ten widok i położył się koło niego, obejmując go rękami wokół jego tali i pocałował go delikatnie za uchem.

-

- Tatuś, tatuś, tatuś! – Louis gaworzył, lekko uderzając Harry'ego poduszką.

Harry przekręcił się na bok i powoli otwierał oczy, spoglądając na zegarek. 9 rano. Harry fuknął i położył się z powrotem na łóżku. – Idź spać, kochanie.

- Tatuś! P-Plaża! – Louis wskazał na okno, gdzie był doskonały widok na ocean.

- Wiem, - Harry powiedział w poduszkę i ziewną. – Teraz śpij.

Louis zmarszczył brwi. – Kotek i tatuś idą na plażę?

Czuły uśmiech pojawił się na ustach Harry'ego, ale nadal miał zamknięte oczy i leżał w łożku. – Nie teraz, ale później pójdziemy.

Louis ponownie zmarszczył brwi i pomyślał przez chwilę, aż w końcu wymyślił plan. – L-Louis chce jeść.

Harry tylko pokiwał głową. – Możesz zjeść. Pójdę dalej spać, dobrze? Możemy iść na plażę, kiedy wstanę.

Louis pokiwał głową i pobiegł na dół, szczęśliwy kiedy zauważył, że jest sam. Ashton i Calum musieli nadal spać. Louis wiedział, że jego tatuś będzie na niego zły, kiedy się o tym dowie, ale Louis musiał się upewnić, że to się nie stanie. Założył na siebie krótkie, różowe spodenki i białą koszulkę Harry'ego. Normalnie, ta koszulka wyglądałaby na nim jak sukienka, więc Louis użył jedną z gumek do włosów Harry'ego, żeby ją związać. Miał też na sobie swoje białe kapcie-króliczki. Zdawał sobie sprawę z tego, że to nie jest normalne ubranie na plażę, ale Louis chciał tylko sprawdzić jak tak naprawdę blisko jest plaża. Nie miał zamiaru pływać. Zaraz wróciłby do domku.

Ale Louis nie wrócił od razu do domu. Przeszedł około pół mili kiedy zdał sobie sprawę z tego, że powinien zawrócić i wracać do domu. Jednak to nie było takie łatwe, na jakie mogłoby się wydawać. Louis zauważył, że nigdy tak naprawdę nie przyjrzał się dokładnie swojemu domowi. Wiedział, że jest brązowy, ale wiele domów tutaj było brązowe. I wtedy Louis zaczął panikować. Jego tatuś bardzo będzie się o niego martwił i Louis bardzo się bał, że już nigdy nie znajdzie domku.

I Wanna Be Yours {l.s./bdsm/hybrid!louis} PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz