Rozdział 39

4K 262 48
                                    

Masturbacja nie pomogła Louisowi uporać się z poczuciem winy. Właściwie, przez to czuł się jeszcze gorzej. Po wytarciu się i założeniu dresów i białej koszulki jego tatusia, Louis zbiegł na dół i wyrwał nożyczki z ręki Caluma. Obydwoje nadal spali, ale Louis zaczął panikować, kiedy Michael zaczął się ruszać i mrugał oczami.

- L-Louis? - Michael jęknął i zobaczył nożyczki w jego rękach.

Louis wstrzymał oddech i upuścił je.

- Dlaczego, dlaczego Louis ma nożyczki? - zapytał Michael. Michael wzruszył ramionami, kiedy Louis mu nie odpowiedział i stał jak słup soli. Michael ziewnął i rozciągnął się, budząc Caluma.

Calum zrobił te same ruchy co Michael, ale zatrzymał swoje ruchy, kiedy zobaczył włosy Michaela. - Whoa, co u diabła zrobiłeś z włosami?

- C-co? - Michael zmarszczył brwi. - Michael nic nie zrobił ze swoimi włosami. - Oddech ugrzęzł Michaelowi w gardle kiedy zobaczył czarne pasma włosów i pióra na swojej klatce piersiowej. - C-co?! - pisnął Michael.

- Uspokój się, dobrze? - Calum krzyknął i wstał, ale w środku też wariował.

Oczy Michaela otworzyły się szeroko i popędził na drugą stronę kanapy. - Nożyczki! L-Louis miał nożyczki!

Calum od razu spojrzał na Louisa, jego oczy zrobiły się wielkie jak spodki. Potrząsnął głową. - Nie, Louis nie mógłbym tego zrobić. Mam na myśli, no proszę-

Dolna warga Louisa trzęsła się, aż w końcu pisnął . - L-Louis to zrobił! - Louis schował twarz w dloniach, zaczął głośno płakać. - Louis nie- zdanie Louisa zostało przerwane przez znacznie głośniejszy płacz Michaela.

- Louis ? Kochanie? - Harry krzyknął z przedpokoju, biegnąc do salonu. Zatrzymał się, kiedy zobaczył Michaela, który płakał i trzymał coś co wyglądało jak włosy w rękach, Louisa płaczącego w swoje dłonie i Caluma po prostu stojącego niezręcznie. - Co tu się do cholery dzieje? Louis, Michael, dlaczego płaczecie? - obecność Harry'ego sprawiła, że Louis poczuł się jeszcze gorzej i zaczął jeszcze bardziej płakać. - Calum, czemu płaczą?

- Uh, - Calum poczuł gulę w gardle i spojrzał na dwie kocie hybrydy. - Ja um, nie wiem-

- Oh właśnie, że wiesz. Zaraz pójdę do Ashtona i powiem mu że mnie okłamu-

- Louis obciął Michaelowi włosy! - Calum krzyknął i zakrył usta rękami.

Oczy Harry'ego otworzyły się szeroko i opadła mu szczęka. - Co?! Louis Tomlinson, czy-

- T-tak! - Louis zawył i czknął. Louis bełkotał cały czas o incydencie, ale nikt nie mógł go zrozumieć przez jego płacz.

Harry fuknął i potarł swoje skronie. - Kurwa mać, - warknął. Louis poczuł jak jego serce pęka na milion kawałeczków. Jego tatuś bardzo się na nim zawiódł. Louis tylko chciał być dobrym chłopcem. Ale dobrzy chłopcy nie obcinają komuś włosów bez ich pozwolenia, albo się nie dotykają. Louis próbował przytulić się do Harry'ego, ale on odwrócił się do Caluma i powiedział, - Ashton śpi u siebie w pokoju, weź proszę ze sobą Michaela do niego. Wiem, że Ashton nie lubi jak ci rozkazuję, ale proszę, zrób to. I sugeruję Ci również, żebyście wybrali się gdzieś z Ashtonem na dwie godziny, nie chciałbym, żebyście tutaj zostali.

Kiedy Calum i płaczliwy Michael opuścili pokój, Harry odwrócił się do Louisa i warknął, - Idź do naszej sypialni, już. Rozbierz się do majteczek.

Louis stał tam przez chwilę, zanim pokiwał głową i ruszył do ich pokoju, praktycznie zrywając z siebie ubrania. Louis położył się na łóżku, płacząc w pościel i czekał na swojego pana aż przyjdzie i go ukarze.

I Wanna Be Yours {l.s./bdsm/hybrid!louis} PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz