Odcinek 42 - FINAŁ

228 2 0
                                    

*Co za ulga... Że wróciłeś.
~Tak...
*Czy Ty... Wróciłeś pod rozkazy Władcy Cienia?
~Owszem, ale... Myślisz, że wróciłbym ot tak? Wróciłem pod warunkiem, że żaden z nich Cię nie dotknie, i że nie stanie Ci się krzywda. Zrobię wszystko, żebyś była bezpieczna.
*Rozumiem... Więc... nie mam się o co martwić.

:Może w końcu powiecie nam, gdzie mieszkacie?
*Tato... Tae Woon.
~Mistrzu! Czy pamiętasz miejsce, gdzie bawiliśmy się, gdy byliśmy dziećmi?
:Trudno jest zapomnieć. Nigdy nie mogłem Was znaleźć, a Wy byliście cały czas, właśnie tam.
~To tam... się zatrzymaliśmy.
:Rozumiem. Teraz będę mógł już być spokojny... Wiedząc, gdzie jesteście.

Yang wyznaje Władcy Cienia, że dnia jutrzejszego dowiedzą się, gdzie ukrywali się Tae Woon i Kim Joo. Chlopak również chcę porozmawiać z Władcą Cienia.

-Jaki jest powód Twojej wizyty?
~Chcę, żeby chłopiec wrócił pod opiekę Kim Joo.
-Nie za dużo wymagasz?
~To mój drugi warunek, byście mogli liczyć na moją pomoc.
-Obawiam się, że nie mogę spełnić Twojej prośby.
~Proszę o naprawdę niewiele... Ale skoro to taki wielki problem...
-Przyprowadźcie chłopca!
~Co przyczyniło się do zmiany Twojej decyzji?
-Bo wiem, że dla tej kobiety, zrobisz wszystko, czyż nie?
~Nie mylisz się... Zabieram chłopca za sobą.
-W porządku, zabierz go.

Tae Woon wraca z chłopcem do przyjaciółki, ta bardzo się cieszy, gdy widzi Lee.

~Widzisz Kim Joo? To dowód na to, że jeśli postawisz jeden warunek, jesteś w stanie załatwić wszystko.
*Dziękuję... Obiecałeś mi, że go odzyskasz, i zrobiłeś to... Dziękuję...
~Ty naprawdę polubiłaś to dziecko.
*Tak, to prawda. Bardzo go polubiłam... Jak młodszego brata.
~Cieszę się, że jest ktoś, kto sprawia, że jesteś szczęśliwa.

Tae Woon rozmawia z Hwangiem Soo.
~Co z listem dla Kim Joo?
=Miałem go spalić, ale wciąż go mam.
~To dobrze... Skoro odzyskała pamięć, daj jej go.
=Zwariowałeś? Nie dam jej go!
~O co Ci teraz chodzi?
=O jego treść.
~Aish! No naprawdę. Przeczytałeś...
=Czemu jej po prostu tego nie powiesz?
~Wtedy... Będzie bardziej cierpieć.
=Mimo tego, czu przeczyta lisy, czy nie... Będzie cierpieć.
~Ten list musi trafić do rąk Kim Joo!
=Nie mogę jej go dać, sam to zrób.

Mija pare godzin.
Lee Ki , Hwang Soo i Ji Min odwiedzają Kim Joo i Tae Woona. Oboje od razu przypominają sobie ti miejsce. Po pewnym czasie, Yang znika i nie wraca na noc.
-Miejsce, w którym Tae Woon i Kim Joo się ukrywają, to dom bardzo odległy od wioski, niedaleko jeziora, za lasem. Tam możecie ich znaleźć.
-Napewno skorzystamy z Twojej pomocy. Chcesz jeszcze coś powiedzieć?
-Jest pewna rzecz, którą muszę powiedzieć... Ja... moje życie może być zagrożone... Tae Woon wiele razy groził mi, że mnie zabije... Ja... Już powoli zaczynam się bać...

Lee Ki i Hwang Soo odwiedzają Tae Woona i Kim Joo, ale ich nie zastają. Tymczasem przyjaciele wracają już do domu. W pewnym momencie Tae Woon zatrzymuje się.
*Co się stało?
~Wracaj szybko do domu.
*Nie, zostanę tu. Co się dzieję?
~Chyba... Ktoś nas śledzi. Nie ważne, wracajmy szybko.

W końcu oboje wracają. Tam czeka na nich Lee Ki i Hwang Soo. Po chwili wraca też Yang. Tae Woon od razu zauważa, że coś jest nie tak.
~Panienko Yang Ji Min! Myślisz, że nie widzę? Najlepiej tu i teraz... Przyznaj się do wszystkiego...
-Wiesz wszystko. Nie zastanawiałeś się, skąd Władca Cienia wiedział o wszystkim, co robisz, skąd znał każdy Twój krok?
~Więc to jednak byłaś Ty...
-Co teraz zrobisz? Znów będziesz chciał mnie zabić, ale znów się powstrzymasz... tylko dlatego, że przyjaźnie się z Kim Joo.
~Znów mnie prowokujesz?
-Ty też przecież miałeś umrzeć, tak jak Twoi rodzice, z rąk Władcy Cienia, ale Cię uratowali, by móc Cię potem wykorzystać.
~Mylisz się! Władca Cienia wyznał mi prawdę, i wiem...Że kłamiesz.
-Niedługo jeszcze będziesz musiał mnie znosić. Teraz...Nie możesz się już wycofać, bo zginiesz...
~Odejdź już...

Po Wieki ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz