Zanim Baekhyun postanowił wrócić do domu, ponieważ - cholera, jakim cudem jest już tak późno? - Chanyeol zaproponował mu wzięcie prysznicu. Poszedłby za nim, jednak nie byłby w stanie się kontrolować i pewnie ponownie zacząłby go pieprzyć przy ścianie. Wiedział, że pozbawiony-dziewictwa-tyłek Baekhyuna potrzebuje odpoczynku.
Po umyciu i ubraniu się, Baekhyun wrócił do pokoju Chanyeola żeby się spakować i pójść do domu. Gdy wszedł do pomieszczenia, w powietrzu nadal unosił się zapach seksu.
Znalazł Chanyeol siedzącego na jednym z krzeseł, który obserwował, jak niższy się pakował. Olbrzym nie mógł nic poradzić na to, że zaczął przyglądać się brunetowi, większość swojej uwagi skupiając na rzeczywiście ładnym tyłku i biodrach. Czarne rurki które nałożył doskonale opinały jego nogi. Chanyeol odruchowo chciał wziąć go jeszcze raz, jednak musiał trzymać się tego co mówił. Po prostu musi poczekać do jutra.
Jednak to nie znaczy, że nie może trochę podrażnić drobnego bruneta.
Baekhyun zauważył, że chłopak wstaje i podchodzi do niego od tyłu. – Wiesz... – Chanyeol wyszeptał ochryple prosto do jego ucha. Odwrócił do siebie bruneta przodem, położył dłonie na jego udach i uniósł go pozwalając, żeby oplótł go nogami w pasie. – Odkąd spojrzałem na ciebie pierwszego dnia postanowiłem, że będę cię pieprzył – Baekhyun obejmował wyższego rękoma, dopóki ten nie posadził go na biurku. Delikatnie ściskał palcami jego pupę, przez co z ust bruneta wydobył się cichy jęk. – I wiedziałem, że już wygrałem, gdy zauważyłem, że pożądałeś mnie przez cały dzień – Chanyeol musnął ustami jego pokrytą malinkami szyję i zaczął ssać jego wrażliwą skórę, co sprawiało, że niższy wariował.
Przestał, żeby spojrzeć na Baekhyuna z przymrużonymi oczami. Oczami, które były wypełnione niczym innym jak pożądaniem. – Wiedziałem, że boisz się odejść od swojego chłopaka, gdy wpatrywałeś się we mnie podczas obściskiwania się z nim. Jednak muszę ci powiedzieć, że przez to chciałem cię jeszcze bardziej – Chanyeol bez wahania musnął jego usta, po chwili badając językiem każdą część jego ust.
– Ch-chanyeol... – Baekhyun jęknął podczas pocałunku. Dłonie Chanyeola jeździły po bokach bruneta, dopóki nie znalazły się na jego kroczu. – Już jesteś podniecony, huh? – szepnął cicho Chanyeol.
Chanyeol zaczął go masować, jednak szybko się wycofał. Baekhyun jęknął na ruch wyższego i spojrzał mu w oczy, błagając o więcej.
– Chanyeol, potrzebuję twojego dotyku, naprawdę tego potrzebuję! Dotykaj mnie, proszę...
– Skarbie, potrzebujesz dużo odpoczynku. Jednak powinieneś wiedzieć, że nigdy nie zatrzymuje się na jednym razie. W dodatku, nadal chcę, żebyś mógł jutro chodzić. Przysięgam, że będę cię wielokrotnie pieprzył, gdy tylko twoje ciało się do tego przyzwyczai.
Baekhyun zawstydzony się zarumienił zdając sobie sprawę z tego, jak żałośnie musiał zabrzmieć. Lekko skinął głową, a wyższy odprowadził go do drzwi. Chanyeol zauważył, że na zewnątrz jest już ciemno więc nie mógł pozwolić, żeby brunet wracał o tej godzinie sam. – Bez wątpienia muszę odwieźć cię do domu – Baekhyun chciał odmówić jednak nie odezwał się, bo Chanyeol stwierdził, że inaczej w ogóle nie wróci do siebie.
Byli w dużym, luksusowym samochodzie, co upewniło Baekhyuna w przekonaniu, że wyższy miał naprawdę zamożną rodzinę. Jazda była komfortowa, a brunet ciągle spoglądał na chłopaka obok niego. Nawet gdy prowadził to wyglądał cholernie gorąco.
Myśl, że olbrzym może go porzucić wciąż kręciła się w jego głowie. Byłoby jeszcze gorzej, gdyby Sehun dowiedział się o ich małym sekrecie, wtedy brunet całkowicie by się załamał. Nie miałby już nikogo. Cóż, czego jeszcze powinien się spodziewać oszukując swojego wiernego chłopaka?
– Hej – głos Chanyeola odgarnął go od jego głębokich przemyśleń, gdy samochód zatrzymał się na czerwonym świetle. Chanyeol zauważył, że chłopak był nieobecny przez swoje myśli, zakładając, że ten nadal czuje się winny.
Nie wiedział co zrobić oprócz objęcia jego szyi, przyciągnięcia go bliżej i złączenia ich ust.
Baekhyun zaskoczony jęknął kiedy Chanyeol go pocałował, po czym odsunął się, zostawiając go zdyszanego.
Jego myśli sprzed chwili całkowicie zniknęły. Znowu.
Ruszyli dalej, gdy światło zmieniło się na zielone. Baekhyun nawet nie wiedział, kiedy dotarli pod jego dom. Wszystko działo się tak szybko, przez co czuł, jakby nadal był w transie.
Cóż, Chanyeol był zdolny do wszystkiego.
– Wyjdź już z samochodu, skarbie. Mimo, że bardzo chcę cię przy sobie zatrzymać, to twoi rodzice prawdopodobnie już się bardzo martwią.
Chanyeol odprowadził chłopaka pod drzwi, a zanim do nich zadzwonił, mocno objął go w pasie, tym samym go do siebie przyciągając. Schylił się, żeby jeszcze raz go pocałować. – Jesteś taki piękny, że nie można ci się oprzeć... Nie odpuszczę cię tak łatwo, pamiętaj o tym.
Ten jeden pocałunek nie był wystarczający. Nie wystarczał obojgu z nich.
Chanyeol natychmiast jeszcze raz się pochylił, porywając usta bruneta w głębokim pocałunku. Cholera, był już od niego uzależniony.
Baekhyun mocno chwycił czarne włosy olbrzyma, gdy ten brutalnie go pocałował. Szybko przyciągnął go do jeszcze intensywniejszego pocałunku.
– Myślę, że musisz już raczej iść, zanim zrobię coś, przez co nie będziesz mógł jutro chodzić – zachichotał Chanyeol.
Oboje ciężko oddychali. Chanyeol otworzył oczy, żeby spojrzeć na pełnego pożądania Baekhyuna.
– Co jeśli chcę, żebyś to zrobił?
I właśnie przez to Chanyeol całkowicie stracił umiar.
Złapał go za uda i podniósł, na co ten oplótł go nogami w pasie i złączył ich usta w niechlujnym pocałunku. Zapomnieli gdzie właśnie byli i ponownie stracili wszystkie zmysły, a jedyne o czym myśleli to o tym, jak cholernie się pożądali. Chanyeol oparł bruneta o ścianę obok drzwi, gdy usłyszeli zdenerwowany, kobiecy głos. Oboje odwrócili wzrok w stronę źródła dźwięku.
– Baekhyun, co wy tu to cholery robicie?! Kim jest ten chłopak?! Czy ty jeszcze dzisiejszego poranka nie trzymałeś się z Sehunem za ręce?!
– Mamo, j-ja... ja mogę to wyjaśnić! T-to... to nie jest tak jak myślisz, to znaczy... jest, ale...
Kurwa, jak on ma się wytłumaczyć?
--------------
a/n: no to przypau
CZYTASZ
I F**ked Your Boyfriend #chanbaek [tłumaczenie]
Fanfictionoriginal ff by: @chanyeoboo (http://tiny.pl/g9hrk) Opis: Szkolny słodziak Byun Baekhyun jest w zdrowej relaacji z Oh Sehunem, popularnym chłopcem, który należy do szkolnej drużyny piłkarskiej. Sehun i Baekhyun - wymarzona para, o którą każdy jest...