Nastolatek klęczał i wypróżniał swój żołądek, mocno ściskając dłońmi boki toalety. Jedyne co Baekhyun robił przez ostatnią godzinę to płakał, wymiotował i myślał o swojej pieprzonej przyszłości.
Myślał o dziecku, o Chanyeolu i ich wspólnej przyszłości.
Ich nieistniejącej przyszłości.
Niespokojna myśl o tym, że Chanyeol może zostawić go samego z dzieckiem śmiertelnie go przeraziła. Nienawidził siebie za bycie żałosnym i głupim, czuł do siebie odrazę za danie się w domu Chanyeola. A teraz był zdany na siebie. Sehun już z nim zerwał, nazwał go ohydną, brudną kurwą, a Baekhyun wierzył w jego słowa.
Ubikacja była pusta, uczniowie byli teraz w swoich klasach, z dala od Baekhyuna. Nie licząc dziecka, które wolno rozwijało się w jego brzuchu, był całkowicie sam.
Baekhyun pogładził swój brzuch, przez co poczuł lekkie wybrzuszenie. Wcześniej nie zauważył, że jego brzuch rośnie. Myślał, że jest to spowodowane jedzeniem.
W pewnym momencie pomyślał o aborcji, jednak szybko to zlekceważył. Mimo, że nie miał pojęcia o ciąży i nie wiedział jak to jest być rodzicem, dziecko wciął było pewnym rodzajem dowodu jego miłości do Chanyeola.
Tak, był szaleńczo zakochany w olbrzymie. Już długo go kochał, jednak nie potrafił zaakceptować swoich uczuć podczas gdy przekonywał samego siebie, że jego jedyną miłością jest Sehun.
Baekhyun poczuł ciepłe łzy spływającego po jego twarzy, jednak szybko je wytarł gdy usłyszał, że ktoś wszedł do łazienki. – Baekhyun?! – powiedział znajomy głos.
– Kyungsoo?... – powiedział drżącym głosem, od razu rozpoznając głos.
Kyungsoo zapukał do drzwi jednej z kabin, z której dochodził głos Baekhyuna. – Wiedziałem, że tutaj będziesz! Co ty tu robisz? Otwórz te drzwi.
Baekhyun spróbował się ogarnąć, spuścił wodę i wolno wstał, żeby odblokować drzwi. Otworzył je, od razu widząc wkurzonego Kyungsoo stojącego przed nim. – Soo, dlaczego mnie szukałeś...
– To przez tego pieprzonego Chanyeola?! – Kyungsoo zwrócił uwagę na jego twarz i rozmazany makijaż wiedząc, że brunet ciągle płakał.
– O czym ty mówisz?
– Baekhyun, zamknij się i powiedz mi całą prawdę! Ta seks-taśma z tobą i tym dupkiem krąży po całej szkole!
Ciężarny brunet ponownie poczuł ciepłe łzy zbierające się w jego już spuchniętych oczach zgadując, że już każdy w szkole wie, że jest kłamliwą zdzirą. Kyungsoo mocno go do siebie przytulił, szepcąc "Jest okej" i "Jesteśmy z tobą".
Baekhyun rozpłakał się jeszcze bardziej, chowając twarz w szyi niższego. – J-j-jestem zdzirą... kłamliwą zdzirą – Baekhyun zaszlochał, a jego kolana zaczęły się uginać. Ostatecznie oboje machnęli ręką i Baekhyun pociągnął ich oboje na ziemię.
– Nie jesteś zdzirą, Baek. Jestem tutaj, żeby cię wysłuchać – Kyungsoo ostrożnie uspokoił bruneta, zanim usiadł obok niego.
– Ale ja zdradziłem Sehuna... zacząłem go oszukiwać miesiąc temu – Baekhyun próbował powstrzymać się od szlochania, patrząc na swoje palce. – Nie dałem rady nie oprzeć się Chanyeolowi i... lubiłem to, ciągle chciałem więcej i więcej, nie myśląc o Sehunie.
Był bardzo zawstydzony i wiedział, że Kyungsoo też mógłby go zostawić, jednak kontynuował opowiadanie. – Robiliśmy to regularnie, praktycznie każdego dnia...
CZYTASZ
I F**ked Your Boyfriend #chanbaek [tłumaczenie]
Fanfictionoriginal ff by: @chanyeoboo (http://tiny.pl/g9hrk) Opis: Szkolny słodziak Byun Baekhyun jest w zdrowej relaacji z Oh Sehunem, popularnym chłopcem, który należy do szkolnej drużyny piłkarskiej. Sehun i Baekhyun - wymarzona para, o którą każdy jest...