Ze zmienności nastrojów i spotkań

4.6K 532 274
                                    

– Koleś, co się stało... – wymamrotał Kris z nieukrywanym zmieszaniem.

Powoli podniósł wzrok, żeby spojrzeć Chanyeolowi w oczy. – Przede wszystkim, nie chodzicie do szkoły od przeklętych czterech miesięcy, jakby to była jakaś normalna rzecz! Ci durni nauczyciele zachowywali się jak gdyby nigdy nic się nie stało, każąc ciekawskim uczniom zając się swoimi sprawami! Ludzie plotkowali jakby nie miało być jutra, mówię ci, stary! Kurwa, niektórzy nawet myśleli, że go porwałeś i przekonałeś go do prostytucji...

Kris przestał mówi, gdy zauważył jak Chanyeol obejmuje Baekhyuna w pasie i przyciąga go do siebie. Drobny blondyn nieśmiało się zarumienił i nie mogąc nic na to poradzić, lekko się przez to uśmiechnął. Chanyeol zauważył, że chłopak był spięty i czuł się niepewnie przez kolegą z liceum.

Baekhyun próbował o tym zapomnieć. Starał się zapomnieć o szkole, o miejscu, w którym ludzie znali go tylko jako dziwkę, oszusta i hipokrytę.

Teraz był tutaj, z ludźmi którzy tylko przypuszczali, że został jakąś dziwką.

Kris był jednym z dobrych przyjaciół Chanyeola, czyż nie? Nie osądziłby ich, pomyślał Baekhyun.

Zaciekawiony Yifan przyglądał się ich poczynaniom. Wokół nich była nieznana aura, ale Kris, jak to Kris, nie mógł powiedzieć, co ta dokładnie oznacza.

Pojął, że objęcie-chłopaka-w-pasie działało na niego jak iluzja - że jego przyjaciel pożądał Baekhyuna. Chwila, co. Od kiedy? Przestań, przecież oni nie mogą być w...

Widoczna wypukłość brzucha Baekhyuna bawiła się umysłem Krisa, doprowadzając do tego, że ten zmarszczył brwi, jego oczy błyszczały z niedowierzaniem, a w jego głowie gromadziły się pytania, które starał się ignorować.

– Yeol, ja... tęsknimy za tobą, stary. Nie odpowiadałeś na moje wiadomości ani nie oddzwaniałeś. Zakładałem, że po jakimś czasie po prostu wrócimy do kontaktu, jednak nawet nie zauważyłem, jak tygodnie zamieniły się w miesiące! Niektórzy ludzie wciąż się o was martwią, jednak...

Chanyeol czuł rosnącą gulę w swoim gardle. Teraz miał ochotę spoliczkować pierdolonego siebie za zostawienie swojego najlepszego przyjaciela.

Dosłownie oddał za Baekhyuna wszystko. Nie zauważył, że powoli oddalał się od społeczeństwa, od przyjaciół, od świata. Jego światem był Baekhyun, Baekhyun, Baekhyun...

– Jednak widząc teraz waszą dwójkę nie jestem pewien, czy warto było się niepokoić... – jego wzrok ciągle wędrował na efektowny brzuch blondyna. Chanyeol to zauważył, przez co zaborczość paliła jego wnętrze.

Kris zawsze był dupkiem. Chociaż... Chanyeol nie mógł zaprzeczyć, że dwóch dupków dogadywało się ze sobą najlepiej.

– Kris, widzisz... – po raz pierwszy odezwał się Chanyeol. – Przykro mi, ale w ciągu tych paru miesięcy byłem od urokiem tej małej diabelskiej babeczki obok mnie – Chanyeol uśmiechnął się widząc, jak twarz Baekhyuna robi się jeszcze bardziej czerwona.

Chanyeol spojrzał na wspomnianą 'babeczkę', wciąż przekornie uśmiechając się od ucha do ucha. – Powiedz tym brzydkim waflom, że jest z nami lepiej niż kiedykolwiek, bo mój may chłopak obecnie ze mną mieszka – zachichotał, szczypiąc jego zarumienione policzki.

– Oblewam go miłością, jedzeniem i kosmetykami, a parę miesięcy temu nawet moją sper... – uderzenie. – Tak, powiedz im, że mogą wsadzić sobie te plotki głęboko w dupę, bo jesteśmy teraz w sobie szaleńczo zakochani, my...

Chanyeol i Baekhyun... 'szaleńczo' zakochani?

Te słowa zapisały się w jego umyśle, co chwilę je zmieniając. Chanyeol - zakochał się w kimś?

I F**ked Your Boyfriend #chanbaek [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz