Szukając wygody

4.3K 495 103
                                    


Baekhyun starał się zgromadzić i przytrzymać wszystkie swoje cegły; cegły, które groziły rozpadem, gdy ten spojrzał swojemu byłemu chłopakowi w oczy.

Starszy mężczyzna przełknął ślinę, a gula ugrzęzła mu w gardle, przez co nie mógł wydobyć z siebie żadnego słowa. Sehun wyglądam na uodpornionego na spojrzenie Baekhyuna, uodporniony na fakt, że serce blondyna zaczynało bić szybciej, gdy byli sami.

Spanikowany niepewnie odwrócił się, a jego oddech był jakby płytszy. Chciał, by Sehun odszedł - tak byłoby lepiej.

To zabawne, jak źródło twojego pierwszego szczęścia również mogło zamienić się w agonię.

Nawet nie zauważył, jak zaczął się trząść przez cierpienie. – Kto powiedział ci, że ja...

– Kris – spojrzenie Sehuna było srogie i zdeterminowane. Prawie beznamiętne. – Kris napisał komuś o tobie. I w tej chwili, przypadkiem to ja zostałem tym kimś. – prawie.

Ku zaskoczeniu Baekhyuna, po tym zaśmiał się. Niższy z dezorientacji zamknął usta.

Dlaczego przyszedłeś?

Dlaczego zdecydowałeś się tutaj przyjść?

Dlaczego w ogóle się martwisz?

Czy wciąż jesteś we mnie zakochany?

Proszę, nie bądź.

Jak humorystycznie. Krzywiąc się i mentalnie drwiąc, drżące usta Baekhyuna zaczęły się nieco otwierać w próbie wypowiedzenia jakiegoś słowa, aby znaleźć odpowiedzi.

Proszę, nie bądź, bo inaczej...

– Nie musisz się już martwić, Baek.

[WSPOMNIENIE]

Tego ponurego ranka, Sehun obudził się pochłonięty miodowym zapachem Luhana. Jego zaćmiony umysł legł w bezwzględnych gruzach, dlatego skrzywił się na puste miejsce obok niego.

Co?

Brudne prześcieradło, w tym momencie ubarwione bielą i czerwienią, wiszący w powietrzu obsceniczny zapach seksu oraz brakujące ciepło.

Schował twarz w drżących dłoniach, podczas gdy jedynym słyszalnym dźwiękiem było bicie jego serca. Co się, do cholery jasnej, zdarzyło?

Powoli dodał jeden do jednego. Następnie, nagłe wspomnienie spadło na niego jak tona cegieł.

W jego głowie przebiegały wszystkie wydarzenia, przez które jego zdziwiony wzrok zgubił się w przerażeniu.

Widok Chanyeola i Baekhyuna razem.

I niekończący się widok obolałej twarzy Luhana; przeraźliwy dźwięk jego krzyków, które były spowodowane przez młodszego.

Był zły, zły na siebie i na świat, jednak na siebie bardziej.

Będąc zbyt ślepym i zatrzymanym przez własną krzywdę, samolubnie przyciągnął do siebie najniewinniejszą osobę w jego życiu.

Zbyt ślepy, zbyt chętny na wygodę.

Sehun był zbyt przygnębiony, żeby płakać.

– Jesteśmy kochankami, prawda?

Zbyt raniący.

– Moje ubrania pachną tobą, to zabawne, bo moja mama to zauważyła i zaczęła wypytywać się o mojego 'kochanka'. Sese, moje ubrania pachną tobą, to urocze, czyż nie?

I F**ked Your Boyfriend #chanbaek [tłumaczenie]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz