Jego zamknięte oczy drgnęły i zrobiły to jeszcze raz, gdy powoli odzyskiwał świadomość. Czuł pod sobą coś wygodnego i miękkiego, przez co zrozumiał, że leżał. Jego brązowe oczy obojętnie wpatrywały się w biały sufit, tym samym starając się skupić. Chłopak przez sen nieświadomie się spocił i cholera, mocno bolała go głowa. Bolące łomotanie w jego czaszce było niemożliwe do zignorowania, nie wspominając o jego brzuchu, a on sam czuł się jak gówno.
Gdzie on był? Co się stało?
Czy miał bardzo zły koszmar?
Tysiące myśli krążyło po jego umyśle i jedna z nich sprawiła, że ten zwariował.
Podniósł się i złapał za brzuch, niekontrolowanie oddychając. "M-moje dziecko! Co..."
"Baek, dzięki boże, wreszcie się obudziłeś! Uspokój się, jesteś w szpitalu. Oh, byłem przestraszony, o mój boże, naprawdę się bałem."
Baekhyun usłyszał ciężkie kroki zmierzające w jego stronę i natychmiast spojrzał na osobę, która była z nim przez cały ten czas. Przytulenie, ściśnięcie drobnego chłopaka i zauważenie, że był to pewny blondyn (który tak w ogóle, był lekko ranny) wystarczyło do całkowitego odzyskania świadomości.
I wtedy coś w niego uderzyło. Wcześniejsze sceny błysnęły w jego umyśle.
***
"Ciąża, huh?" chłopak brutalnie złapał Baekhyuna za szyję i podniósł jego głowę, po czym uderzył go w brzuch i ponownie odrzucił na ziemię. Baekhyun czuł, jakby był już na skraju wytrzymania.
Złapał się za brzuch i już nie kontrolując płaczu i szlochając z bólu, ledwo oddychał.
"Pierdolone dranie!"
Baekhyun ledwo mógł się skupić, a jego widok był rozmazany bardziej niż wcześniej. Jednak nadal był w stanie zauważyć, że blondyn biegnie w ich stronę. I wtedy natychmiast rozpoznał jego głos. Nawet jeśli jego ostry, krzyczący głos był nietypowy.
"ZOSTAWCIE GO W SPOKOJU!"
Luhan wskoczył na plecy winnego, uderzył go w głowę i mocno pociągnął go za włosy. Wspomniany chłopak jęknął z bólu, domagając się od reszty, żeby ściągnęli z niego niespodziewanego napastnika. Baekhyun leżał na brzuchu, jedną ręką wciąż się za niego trzymając i tylko oglądał scenę, która rozgrywała się przed nim. Jego spojrzenie było puste, nie mógł zrozumieć i uwierzyć w to, co się właśnie działo.
Inny chłopak szybko się posłuchał i złapał chłopaka o anielskim wyglądzie w pasie, brutalnie rzucając go na ziemię. "LUHAN!" Baekhyun płakał i próbował się podnieść, jednak upadł, bo jego słabe ciało nie chciało się poddać i uniemożliwiło mu to.
"Luhan, uciekaj! Ty głupia suko, co tutaj robisz?!"
Blondyn położył się, wolno próbując się podnieść. Baekhyun starał się zwrócić na siebie uwagę za pomocą dłoni i błagał go, by odszedł. Luhan spojrzał na załamanego chłopaka, na ten przerażający widok denerwując się jeszcze bardziej. Baekhyun wciął płakał, a jego spuchnięte oczy były brudne od rozmazanego eyelinera. Jego włosy były w całkowitym nieładzie, a sam był ubogo ubrany. Luhan nigdy nie widział go w takim stanie i to napędziło mu strachu.
Wiedział co zrobił Baekhyunowi. Zdradził go jako przyjaciel, udostępniając seks-taśmę i tym samym pakując go w kłopoty. Zniszczył relację Baekhyuna i Sehuna i on dobrze o tym wiedział.
CZYTASZ
I F**ked Your Boyfriend #chanbaek [tłumaczenie]
Fanfictionoriginal ff by: @chanyeoboo (http://tiny.pl/g9hrk) Opis: Szkolny słodziak Byun Baekhyun jest w zdrowej relaacji z Oh Sehunem, popularnym chłopcem, który należy do szkolnej drużyny piłkarskiej. Sehun i Baekhyun - wymarzona para, o którą każdy jest...