Wciąż nie mogę uwierzyć co się wczoraj wydarzyło. To jest takie niesamowite! Byłam w Jam&Roller! Teraz już bez żadnych obaw mogę tam chodzić. Kłopot jest w tym, że przez to wszystko jeszcze nie przeprosiłam Niny. Dzisiaj muszę z nią porozmawiać... Tylko czy będzie chciała ze mną rozmawiać? Przed chwilą wysłałam Gastonowi to nagranie. Mam nadzieję, że się uda.
Do : Nina
Możemy się spotkać? Muszę z tobą porozmawiaćPostanowiłam wysłać do niej wiadomość. Po dziesięciu minutach nadal nie dostałam odpowiedzi, więc odłożyłam telefon, który przez cały czas trzymałam w ręce. Położyłam się na łóżku na plecach i myślałam o tym co się wydarzyło. Czy tak samo wrócę do wrotek?
Nagle usłyszałam szybkie otworzenie drzwi.
- Ja też muszę z tobą porozmawiać! - wykrzyknęła Nina.
Jej głos był przepełniony radością. Już nie jest zła.
- Kochana posłuchaj, przede wszystkim chciałam cię przeprosić za to, że na ciebie nakrzyczałam. Wiem, że masz trochę racji, ale mimo to, iż nie wiem kim jest (Nie)znajomy, to nie chcę rezygnować z tej relacji z nim. Ja... Obiecał, że kiedy będę chciała to mogę w każdym momencie napisać mu by dał mi spokój i wtedy nie będzie do mnie już pisał, ale na razie nie chcę. Wiem, że ci się to nie podoba i za to też cię przepraszam - powiedziałam.
- Wybaczam ci - uśmiechnęła się wesoło i mnie przytuliła. - A właśnie! Jakim cudem poszłaś do Roller'a? Tysiąc razy chciałam żebyś ze mną poszła, a ty za każdym razem odmawiałaś!
- Po tym jak na ciebie nawrzeszczałam, poszłam się przejść i nawet nie patrzyłam gdzie idę. Zorientowałam się dopiero, gdy zobaczyłam Jam&Roller. W końcu stwierdziłam, że powinnam spróbować. Weszłam, a tam wszyscy, gdy mnie zobaczyli, zaczęli się ze mną witać.
- Mówiłam, że dasz radę.
- Tak szczerze to tęskniłam za tym miejscem - wyznałam.
Zaczął dzwonić telefon Niny.
- Halo? - odebrała. - Gaston?
Po jej minie zauważyłam, że była jednocześnie zdziwiona i szczęśliwa.
- Tak...O której?...Za 15 min?...Okey, będę.
Przez cały czas przeglądałam się jej w skupieniu. Czyżby mój plan zadziałał? A może po prostu sam postanowił jej wybaczyć?
- Gaston chce się ze mną spotkać! Muszę iść, kochana. Potem wszystko ci opowiem.
- Ja chyba pójdę na zakupy - oznajmiłam. - Spotkamy się potem w centrum handlowym?
- Tak, napiszę do ciebie.
~~~~**********~~~~
Chodziłam po sklepach, wybierając ubrania. Nadal ubieram się rock'owo. Po jakimś czasie, zmęczona chodzeniem, poszłam do kawiarni.
Usiadłam przy stoliku i wyciągnęłam telefon. Zobaczyłam, że mam wiadomość od (Nie)znajomego.
Od : (Nie)znajomy
Hej, Królewno 💗Od : Luna
Witaj, mój (Nie)znajomyOd : (Nie)znajomy
Ktoś tu dzisiaj ma dobry humor... Powiesz mi dlaczego?Od : Luna
Po prostu. Po raz pierwszy od dłuższego czasu poszłam do miejsca, które kochamOd : (Nie)znajomy
Cieszę się, Księżniczko
CZYTASZ
Inna Luna |Soy Luna|
FanfictionPo pewnym wydarzeniu szestastoletnia Luna zamyka się w sobie, zmienia swój charakter, styl, a nawet coraz rzadziej robi to co kocha. Czy odmieni ją miłość? " - Zwolnij! - krzyczę przerażona, na co on zaczyna się śmiać. Po chwili widzę białe światło...