30

5.4K 374 19
                                    


Słońce przyglądało nam się z góry, jakby chciało upewnić się, że nie stanie się nic niespodziewanego. Nic, co mogłoby sprawić, że zacznę żałować decyzji o wmieszaniu się w ten przypadkowy tłum ludzi. 

- Więc.. jak czujesz się jako 18-letni Shawn? - spytałam, posyłając chłopakowi uśmiech.

- Chciałbym móc powiedzieć coś poetyckiego, ale muszę przyznać, że zupełnie tak, jak 17-letni Shawn - odpowiedział, przeczesując włosy dłonią.

Głośna muzyka utrudniała nam konwersację, co doprowadzało mnie na skraj szaleństwa. 

- Trochę tu głośno - odparłam próbując przekrzyczeć hałas.

Shawn złapał moją dłoń i pociągnął w kierunku baru z przekąskami. Na mojej twarzy pojawił się mimowolny uśmiech, kiedy zobaczyłam ogromną miskę pełną popcorn'u. Chwyciłam za plastikową miseczkę i włożyłam do niej kilka rodzajów chrupek.

- Pójdę po coś do picia - zaczął nastolatek, wskazując ręką na sąsiedni barek. - Chcesz coś? 

- Nie, dzięki - odpowiedziałam, obserwując jak sylwetka chłopaka robi się coraz mniejsza i w końcu całkowicie znika w tłumie.

Ostrożnie usadowiłam się na dużym kamieniu obok wydm. Byłam w stanie widzieć stamtąd zarówno bar, jak i niezwykle ekskluzywny kosz na śmieci. 

- Co robisz? - usłyszałam zza pleców.

Zaskoczona odwróciłam głowę i moim oczom ukazała się kompletnie pijana dziewczyna. Butelka, którą trzymała w ręce była pusta. Jej zawartość z pewnością była już w drodze do filtracji. 

- Właściwie to jem - odparłam, wyciągając miskę w jej stronę. - Chcesz trochę?

- Nie jestem pewna czy to się dobrze skończy.

- W sumie.. - zaczęłam, cofając dłonie.

- Chociaż w sumie. Mi też się coś od życia należy, nie? - wybełkotała, biorąc z naczynia garść chrupek. - Dzięki. 

Była już w połowie drogi do baru, kiedy ponownie się odwróciła.

- Jestem Megan.

- Madison - odkrzyknęłam w odpowiedzi.

Z rozbawieniem obserwowałam jak oddala się slalomem. 

Piosenka właśnie dobiegła końca. Na plaży rozległa się krótka cisza, po chwili wypełniona kolejnymi, jeszcze głośniejszymi nutami. Odrobinę znudzona podniosłam się do pozycji stojącej i rozejrzałam dookoła w poszukiwaniu Shawn'a. Wyrzuciłam do kosza pustą już miskę i udałam się w kierunku baru z napojami. 

Lada była zapełniona czerwonymi, plastykowymi kubkami i różnego rodzaju alkoholami. Chyba nie uwzględnili na tej imprezie nieletnich, ponieważ nie byłam w stanie znaleźć tam niczego bez procentów w składzie.

Poczułam jak moje serce przyspieszyło, kiedy zdałam sobie sprawę, że nigdzie nie mogę znaleźć Shawn'a. 

- Tu jesteś. 

Wykonałam obrót i odetchnęłam z wielką ulgą.

- Właśnie cię szukałam - odparłam, wpatrując się w umięśnionego nastolatka, trzymającego w dłoni charakterystyczny kubek.

- To samo chciałem powiedzieć - odpowiedział, śmiejąc się.

- Co tam masz? - spytałam, zbliżając się do podejrzanie wyglądającego napoju.

Chłopak przybliżył kubek do mojego nosa. Silny zapach alkoholu wypełnił moje płuca. Gwałtownie odsunęłam głowę, marszcząc czoło. Nastolatek wybuchł głośnym śmiechem, po czym wyciągnął rękę w moją stronę.

- Czy mógłbym zaprosić do tańca? - spytał, kłaniając się w niezwykle zabawny sposób.

- Zawsze - odparłam, czując wewnątrz ciała przyjemne ciepło.

Chłopak kilkoma łykami opróżnił kubek, po czym odłożył go na ladę baru. Chwycił moją dłoń i delikatnie pociągnął w stronę "parkietu". 

Już wtedy byłam pewna, że mnie i Shawn'a łączyło coś niezwykłego. Nie wiedziałam dokładnie co to było. Nigdy nie doświadczyłam niczego podobnego. To zauroczenie mgliło mi trzeźwość umysłu.

- Alkohol chyba zaczyna działać, co? - spytałam, wpatrując się w błyszczące oczy nastolatka.

- Nie wiem o czym mówisz - odparł, powoli mnie obracając.

Wypieki, które pojawiły się na policzkach chłopaka, niesamowicie dodawały mu uroku. 

Ale jak długo może trwać spokój? W moim życiu nie zbyt długo.

- Shawn! Stary! - usłyszałam z oddali.

To nie mogło skończyć się dobrze.

------------------------------------------------

Kolejny rozdział. Przepraszam, że jest on taki krótki. Mam nadzieję, że mimo to Wam się spodoba. Jak myślicie, jak wszystko potoczy się dalej? Uwielbiam czytać Wasze przemyślenia i pomysły. Bardzo często inspirują mnie one do zmienienia odrobinę mojej koncepcji i do wprowadzenia Waszych sugestii.

Chciałabym też podziękować Wam z całego serca za wynik jaki uzyskało to opowiadanie. Na dzień dzisiejszy - 11 października, Kid in Love jest #196 w rankingu Fanfiction. Nie macie pojęcia jak jestem wzruszona i wdzięczna. Wdzięczna za to, że mam takich cudownych i inspirujących czytelników. Jesteście bardzo ważną częścią mojego życia i dziękuję Wam za to!

Dziękuję za wszystkie gwiazdki i komentarze! Do następnego rozdziału. Hey! :*

Kid in Love || Shawn Mendes (part 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz