01. Duoze 1/2

231 24 99
                                    




*Polecam piosenkę w mediach, bo przy niej został napisany ten rozdział i jest bardzo fajna. Także włączcie ją, czy coś*

Po długich przemyśleniach i przeszukaniu rozmów sprzed kilku miesięcy coś odnalazłem. W tym samym czasie, gdy poznałem Hemmingsa w moim życiu pojawiły się dwie dziewczyny. Szybko się z nimi zaprzyjaźniłem. Dużo mnie z nimi łączyło.

Pierwsza, czyli Scarlett to młodsza o trzy lata nastolatka. Bardzo dobrze się nam pisało, jak i rozmawiało. Twierdziła, że mam uroczy głos. Tak samo, jak ja miała zamiłowanie do farbowania włosów. Aczkolwiek najczęściej, jej głowę zdobił kolor lazurowy. Kochałem jej poczucie humoru. Mogłem godzinami patrzeć w jej brązowe oczy rozmawiając przez skype'a. Zawsze służyła dobrą radą. W głębi duszy starała się o to, żebym ja i jej przyjaciółka byli razem, bo uważała, że do siebie pasujemy. Chciała, żeby byli szczęśliwi tak samo, jak ona sama. Zawsze zazdrościłem kochającej dziewczyny.

Natomiast druga, czyli Florence była w wieku Luke'a. Niesamowita blondynka, o cudownych niebiesko, krystalicznych oczach, tak ją wszystkim opisywałem. Również przyjaźniła się z Scarly. Można powiedzieć, że wyróżniała się wśród swoich rówieśników. Była inna. Zawsze cicha, skryta, skromna. Trudno odnajdowała się w nowym otoczeniu. Wszystko zmieniało się po przekroczeniu progu własnego domu. Zamieniała się w zupełnie inną osobę. Taką Flo znali tylko jej najbliżsi przyjaciele oraz rodzina. Dzięki temu, że poznała mnie oraz Scarlett bardzo się zmieniła i to na nią dobrze wpłynęło. Starała się poznawać nowe osoby. Nie uciekała od ludzi. Szczerze polubiłem ją za jej specyficzne uosobienie. Nie była taka, jak inne dziewczyny, które miałem okazję poznać. Może była trochę dziwna, ale to było wyjątkowe. Podobno tylko ja potrafiłem ją zrozumieć. Widziałem, kiedy jest naprawdę szczęśliwa i  że wszystko jest dobrze. Po jednej wiadomości umiałem wyczuć, że coś się wali. Brown, bo tak miała na nazwisko potrafiła zmienić swój humor w minutę.

Obie nastolatki pochodziły ze Stanów, co wiązało się z ogromną ilością kilometrów, które nas dzieliły. Dziewczyny mieszkały w innych miastach, ale starały się, jak najczęściej spotykać. Były do siebie podobne. Razem jeździły na koncerty swoich idoli i planowały, żeby na jeden pojechać ze mną.

Kliknąłem w rozmowę z młodszą dziewczyną. Zastanawiałem się, co napisać. Nie wiedziałem, czy ta jeszcze o mnie pamięta.

MikeMarryPizza: Hej niebieska szczotko!

EverythingIsBlue: Omajgad! Mikey! Ty żyjesz!

MikeMarryPizza: Jeszcze żyję. Co u ciebie?

EverythingIsBlue: Bywało lepiej. Ostatnio wszystko zaczęło się walić. Tylko Flo została ze mną, no i ty. Myślałam, że o mnie zapomniałeś. A jak jest u ciebie?

MikeMarryPizza: Scarly, wiesz, że możesz mi o wszystkim powiedzieć. Postaram się jakoś pomóc. O, właśnie, jak z Flo? Nigdy bym o tobie nie zapomniał. U mnie jest bardzo dobrze, lepiej niż wcześniej. Pamiętasz, jak pisałem ci o pewnym chłopaku?

EverythingIsBlue: Pamiętam, co z nim?

MikeMarryPizza: Uwaga! Jesteśmy razem i okazało się, że też mieszka w Sydney

EverythingIsBlue: Jeju, tak się cieszę. Chociaż liczyłam, że będziesz z Brown...

MikeMarryPizza: To nawet nie miałoby za bardzo sensu. Póki, co mieszkamy na innych kontynentach

EverythingIsBlue: Wiem, ale no pasujecie do siebie.

MikeMarryPizza: Wiem o tym. Chyba nawet do niej napiszę. Zadzwonię do was później. Do usłyszenia. Kocham

Internet Friends |Muke|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz