Rozdział 9

144 10 0
                                    

Totalnie nie miałam pojęcia co robić... Uciekać czy załatwić sprawę...??! Musiałam kiedyś w końcu to załatwić, byle najszybciej! Chcąc nie chcąc podeszłam do tych gówniarek i zaczęłam rozmowę.
-No i co ja tu widzę, Nowa przyjaciółeczka....- jakoś trzeba w końcu zacząć
-Oh, a ty już nie masz przyjaciół....Jaka szkoda...!
-Wyobraź sobie że mam ćpunko.- nie chciałam mówić tak do dziewczyny, która kiedyś podarowała mi swoich przyjaciół, ale skoro tak się potoczyła cała akcja, to ja wyjścia nie mam...
-Uuu- Rose mnie już serio wkurzała!!!
-Zamknij się dziwko!-krzyknęłam
-nie wiem po co my gadamy, więc możesz mi wytłumaczyć- powiedziała Jenny
-Chciałam wyjaśnić całą sytuacje, ale teraz zrozumiałam, że z taką wredną suką nie chce się przyjaznic- odpowiedziałam zgodnie z prawda
-I kto to mówi?!
-Spiepszajcie-odgryzlam się i wyszłam z szatni zatrzaskujac drzwi.
Jeszcze tylko usłyszałam krzyk Rose "Nie masz już życia!!!". No cóż-westchnęłam-Jakoś sobie poradzę. Przez całą lekcję
W-fu wszyscy na mnie patrzyli jak na jakiegoś kosmitę z ciastem na twarzy, trzymajacego dwa młoty w rękach. To było straszne! Zastanawiałam się czy po tej lekcji nie wrócić do domu i wyżalić się Sopii która przeżywa dokładnie to samo. Postanowiłam jednak się nie łamać i zostać w szkole z tymi dziwakami. Westchnęłam, gdy przypomniałam sobie, że czeka mnie jeszcze rozmowa z Lukiem. Nie odpuszczę mu. Nagle wpadłam na genialny pomysł, a gdyby tak zniszczyć im życie w szkole tak samo jak oni mi będą niszczyć. To zdecydowanie genialny plan. Skończyła się lekcja, a ja samotnie szłam pod klasę matematyczną. W końcu gdzieś przy oknach, zobaczyłam Luka z jakimś brzydkim szatynem... Podeszłam do niego, gdy....on...sie....całował...z...
tym...brzydalem!!!!! On jest Bi??!!!! Jezu, tego się po nim nie spodziewałam. Zawsze tylko widziałam jak się oglądał za laskami, ale że za facetami?!!! I co na to jego rodzice?! Podeszłam do tej pary i ją szybko rozdzieliłam.
-Co ty robisz lamusko?!- krzyknął Luke
Trochę się przestraszyłam jego głosu, moje ciało przeszedł zimny nieprzyjemny dreszcz. Luka uwadze to nie przeszło, więc uśmiechnął się szyderczo.
Dupek
-Chciałam się zapytać od, kiedy jesteś Bi, ale też wyjaśnić sytuację...-powiedziałam
-To ja ci odrazu powiem, że do wyjaśniania nic nie mamy, a ja przeszedłem na chłopaków, jak zerwałem z tobą! I poza tym juz wogole nie lubię dziewczyn!
- aha...to szkoda, że dzisiaj na przed szatnia damska widziałam Cię z Soe!!!-krzyknęłam, aż parę osób się na naszą trójkę spojrzało.
Kiedy to powiedziałam szatan stojący obok Luka zaczął się robić cały czerwony, zaciskajac pięści tak samo jak Luke.
-To ona mnie pocałowała dziwko!!! A poza tym to nie twoja sprawa!- krzycząc to udarzyl mnie całej siły w twarz, a ja upadlam na podłogę, a przed moimi oczami była tylko jedna  Wielka czarna plama...
Odpłynęłam......

Mam nadzieję, że da się wytrzymać...
Już niedługo następny Rozdział...😘

Nagła zmianaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz