Cześć wszystkim!

151 7 2
                                    

Cześć wszystkim! Mam na imię Iris i mam osiemnaście lat. Jestem wysoka i posiadam długie, proste, brązowe włosy i szaro-zielone oczy. Chodzę do trzeciej klasy liceum. Moja szkoła jest nawet spoko, ale to nie znaczy że nie mam jej już dość. Za tydzień jest koniec roku! I wraz z moimi przyjaciółkami mam zamiar wyjechać do Nowego Yorku... To ich największe marzenie. Lecz nie jestem do tego przekonana, na sto procent. Ale z drugiej strony, chciała bym trochę pozwiedzać świat. Zobaczyć coś... I być blisko z moimi przyjaciółkami. Troch się boje wielkiego świata. Jestem nie śmiała, cicha. Raczej wole kiedy ktoś decyduje za mnie, jest mi wtedy poprostu łatwiej. I nie musze się martwić tym, że komuś się nie spodoba moja decyzja. To moje największe wady, które są dowodami na to że nie powinnam jechać. Starałam się powiedzieć dziewczynom, że ja się nie nadaje. Ale ona oczywiście zaczęły mlaskać na mnie że pierdole głupoty i że jestem zajebista i pojebana. I ich zdaniem to są argumenty.? Aha spoko . Boje się wyzwań a ta podróż to wyzwanie i to wielkie. Chciała bym zacząć myśleć samodzielnie i stać się nie zależna. Więc to jest dobra strona, tej sytuacji. Jak wdać po tej wcześniejszej wypowiedzi jestem nie zdecydowana... Jej ! Kolejna wada ! Jedyna zaleta mojej osobowości to to że umiem kogoś skutecznie zgasić . Ale dosyć już o moim charakterze teraz opowiem troche o moim dotychczasowym życiu. Więc ... Mam chłopaka jestem z nim szczęśliwa i smutno mi że musze go zostawić na ten czas. Lecz mam mu złożyć propozycje aby pojechał ze mną i dziewczynami. Jeśli mnie kocha to się zgodzi ^^. Dobra a teraz koniec o mnie czas abym wam przedstawiła moją przyjaciółkę Kate. To średniej wysokości brunetka. Nosi okulary ma jasno brązowe oczy i czasami klaska. Ale to akurat jeden z moich ulubionych jej tików nerwowych. Nie wspominając o różnych piskach i mlaskaniach, kończąc na jej chorych przemyśleniach i dziwacznych pytaniach. Ale do tego też już zdążyła się przyzwyczaić. Moja kolejna przyjaciółka ma na imię Rose. To blondynka o długich włosach i grzywce, która jak fala karmelu spływa jej po czole. Uwielbia czekoladę i od niej nie tyje. Za to ja zjem jedną kostkę i już czuje że poszło mi w dupe. To się nazywa nie sprawiedliwość. No ale trudno. Właśnie Rose zaraziła mnie miłością do kpopu a ja niczym ebola albo inna cholera przerzuciłam to na Kate i Sarę. A no właśnie! Ta trzecia pojebana istotka ma na imię Sara i jest najbardziej nie kumatym stworzonkiem jakiego znam. Ale mi to nie przeszkadza, wręcz to uwielbiam. Bo gdyby rozumiała wszystko co do niej mówię to poprostu wiało by nudą. A tak to jest się z czego pośmiać. Ten krzywy cukierek ma krótkie brązowe włosy, niebieskie oczy i pojebaną osobowość. To by było na tyle tych moich przyjaciół. Mogła bym o nich opowiadać godzinami ale dnia by mi zabrakło. Z resztą sami ogarniecie jakie są te trzy męczydupki.


Jak zwykle szłam do szkoły tonąc w swoich przemyśleniach, pytaniach i odpowiedziach. Nagle poczułam, że coś twardego uderzyła mnie w czoło. Po chwili upadłam i złapałam się za obolałą głowę. Podniosłam wzrok do góry i ujrzałam na przeciwko siebie latarnie. No nie ... Powiedziałam w duchu. Kiedy zbierałam się już lekko zdenerwowana z chodnika nagle podeszła do mnie Amanda, śmiejąc się przy tym do rozpuku.

- Ty ofermo ! Jak ty sobie poradzisz w życiu ? - powiedziała stając przede mną.

- Zamknij się Amanda bo ci sylikony w cyckach pękną!!! - warknęłam otrzepując się i odchodząc z nosem zadartym do góry. Nie musiałam się obracać aby wiedzieć, że Amanda kipi ze złości. Przecież każdy wie że prawdziwość jej cycków to bujda na resorach. Jest największą sucz w klasie, dlatego to dodatkowy powód by jak najszybciej się wynieść z tej szkoły. Weszłam do budynku i od razu przy wejściu przywitały mnie te trzy ujarane lolipopki.

- Oooo Iris czeeeść.! - powiedziała Kate i zaczęła chodzić do około mnie. To jej takie przywitanko. Nie rozumiem sensu lecz to było na swój sposób urocze. Dobra z jedną się przywitałam teraz kolejna leci Sara z zacieszem jak by mnie nie widziała rok.

Friendship more than anything.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz