Czas się zatrzymał. Zdumiona patrzyłam na Sama, który poważnym wzrokiem się mi przyglądał.
-Żartujesz? - Zapytałam. To było naprawdę niewiarygodne. Ojciec by mnie tak bezczelnie okłamywał?
-Nie. - Wyglądał na rozdrażnionego. - Nie mam czasu na pogawędki Katy. Wierzysz czy nie, mam gdzieś co myślisz. Zawiodłaś mnie i tyle. Wiedziałem, że ludziom nie wolno ufać, mogłem cię zarżnąć! - Sam zaczął zamieniać się w wampira. Był bladszy niż zwykle, co wydawało się niemożliwe. Na dodatek dwa, ostre jak brzytwa kły wychodziły z jego ust. Zaczął do mnie podchodzić, to było przerażające! Z jego oczu mogłam odczytać tylko chęć mordu. Na szczęście Brian zareagował i w porę zatrzymał blondyna. Rozciął swój nadgarstek i przyłożył go do ust Sama. Nie minęła chwila, gdy Sam uspokoił się i sapiąc upadł na podłogę. Schował twarz w dłoniach i powiedział tylko:
-Przepraszam. - Szalone bicie serca powoli dochodziło do normy.
-Nie sądzę, żeby przyprowadzenie tutaj twojej siostry było rozsądne. - Odezwał się Brian, po którym nie było już widać upojenia alkoholowego.
-To jest niebezpieczne, niedługo wybuchnie wojna, a za dokładnie dziesięć minut zamkniemy granicę. - Po tych słowach Sama, łzy płynęły mi strumieniem. Wierzyłam im, mimo że było to nieprawdopodobne, zaufałam wampirom.
-Rozumiem. - Uśmiechnęłam się lekko i ku zdziwieniu chłopaków, przytuliłam się do nich. Najpierw do Sama, a potem do Briana. Ich zimne klatki piersiowe były jak ukojenie dla rozpalonych policzków. - Mam tylko jedną prośbę.
-Jaką? - Zapytał Brian, który owinął ramionami moją talię.
-Skopcie dupy tym kłamcom.Narrator 1 os.
Jeszcze nigdy nie widziałem takiego tłumu ludzi. Było ich mnóstwo. Jako główny dowódca tego wojska, stałem na jego czele. Od dnia porwania przez te przeklęte stworzenia Katy, mojej przyszłej żony, zaczęło się szkolenie każdego. Czy to była kobieta, chłopiec, starzec... bez różnicy. I tak powstała armia jakiej świat jeszcze nie widział. Jesteśmy potężni. Każdy jest nastawiony na wygraną i pozbycie się wampirów z powierzchni Ziemi. Nie można zapomnieć o naszych małych eksperymentach. Dzięki krzyżowaniu materiału genetycznego powstali oni, giganci. Trzy metry kupy mięśni! To się pijawki zdziwią! Zadowolony rozkazałem wojsku ruszyć. Od teraz było można słuchać tylko równego marszu piechoty. Kochanie, już do ciebie idę.
Mogę tylko powiedzieć, że kolejne rozdziały będą dążyły do końca mojej powieści ;-;
CZYTASZ
Władca Wampirów
VampireKsiężniczka Katy w zamian za pokój pomiędzy królestwem ludzi, a wampirami staje się własnością króla Briana. Czy władca wampirów jest taki jak go opisują? Bezlitosny w stosunku do poddanych, zabijający każdego kto mu się sprzeciwi? "Zło na świecie...