Obudziłam się rano z myślą, że muszę wrócić do miejsca którego nienawidzę. Szkoła- nikt jej chyba nie lubi. Idąc do łazienki na korytarzu spotkałam mamę która powiedziała mi:
-Na mikrofali masz 200 euro na zakupy o które prosiłaś.
-Ok- odpowiedziałam.
Zanim ktokolwiek spyta, moi rodzice są bogaci ale przez to rzadko ich widzę i czuję się sama.
Dochodząc do łazienki wzięłam ubrania jakie lubie (oczywiście trzeba wyglądać modnie) i weszłam do środka. Ubrałam czarny obcisły podkoszulek, koszulę w czerwono czarna kratę która musiałam podwinąć do łokci i moje ulubione czarne rurki z dziurami. Uczesałam moje czarne długie włosy (były mniej więcej za łopatki), pomalowałam się i ubrałam bransoletkę od przyjaciółki.
Wyszłam w końcu z łazienki a gdy spojrzałam na zegar była już 7:30 wiedziałam, że powinnam wychodzić, bo spóźnie się do szkoły, ale musiałam zjeść szybko śniadanie. Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Podbiegłam i otworzyłam:
-Hejka Zooe.
-Hej Amanda, co ty tu robisz?
-Przyszłam po ciebie głupolku.
-A no tak. Wejdź proszę.
-No co ty. Za chwilę musimy być w szkole.
-Już tylko wezmę jabłko.
-Oki.
Wyszliśmy z domu. Idąc i rozmawiając z Amadną, zobaczyłam na ulicy pięknego chłopaka. Był wysoki może 180 cm na oko. Miał bląd włosy, które były zaczesane do góry i był umięśniony. Przez jego obcisłą koszulkę można było zobaczyć zarys kaloryfera. Nagle ktoś mną potrząsnoł i powiedział:
- Ej Zooe rusz się, bo spóźnimy się do szkoły.
- Już idę.
- Co ty zobaczyłaś? Ducha, że tak zamarłaś?
-Nie pięknego chłopaka.
-Co? Czemu mi go nie pokazałaś?
-Bo ty masz przecież swojego jedynego.
-No może. Dobra chodź bo się spóźnimy.
-Oki.
Resztę drogi szłyśmy w milczeniu. Gdy tylko weszłyśmy do szkoły zaczęłyśmy biec do klasy. Wybiegając zza zakrętu wpadłam na kogoś. To był on. Ten piękniś ode mnie z osiedla. Zapytał się o drogę do dyrektora. Nie dałam rady mu odpowiedzieć wiec Amanda zrobiła to za mnie.
-Prosto i na lewo.
-Dziękuję.
Weszłyśmy spóźnione do klasy. Oczywiście musiałyśmy wysłuchać nudnego pouczenia o tym, że nie powinnyśmy się spóźniać. Po czym usiadłyśmy w ławce. Nie mogłam się skupić. Cały czas myślałam o nim. Zostało 10 minut do końca lekcji, gdy nagle do klasy wszedł on. Zamarłam, czułam tylko narastające rumieńce na twarzy. Przedstawił się. Miał na imię Taylor Black. Mial 17 lat. Pani kazała mu zająć miejsce. Oczywiście ja zamyślona nie zauważyłam, że siada koło mnie. Nagle powiedział:
- Hej.
-Hejka - odparłam.
-Jak masz na imię?
-Zooe.
-To ciebie spotkałem na holu?
-Tak mnie.
-Miło mi cię poznać. -uśmiechnął się.
-Mi ciebie też.
Przegadaliśmy resztę lekcji i wyszliśmy razem z klasy. Poszliśmy w stronę sklepiku. Widziałam wzrok innych ludzi ze szkoły patrzących się na nas. Trochę zrobiło mi się głupio. Nie wiedziałam co mam o tym myśleć, nowy chłopak który dopiero doszedł do szkoły od razu mi się spodobał. Nie może tak być. Muszę udawać niedostępną. Tak zrobię.
- Zooe chciałabyś coś do picia?
-Nie dzięki.
-A do jedzenia?
-Też nie.
-Okej. Co robisz po szkole?
-Idę się spotkać z chłopakiem i przyjaciółką.
-Okej-zasmucił się.
-Wiesz co ja już pójdę.
-Dobrze. Pa Zooe.
-Pa.
Chciałam iść do Amandy, która pewnie siedziała ze swoim chłopakiem. Idąc holem myślałam o tym dlaczego go okłamałam. Źle się z tym czułam. Zamknęłam się w łazience. Po jakimś czasie do łazienki weszła Amanda i zaczęła krzyczeć.
- Zooe jesteś tu!?
-Nie ma mnie.
-Co się stało?
-Okłamałam go.
-Kogo?
-Taylora. Powiedziałam że po szkole idę się spotkać z tobą i moim chłopakiem. A ja nie mam chłopaka bo jestem wredna, dużo klne i jestem sarkastyczna.
-Nie mów tak. Jesteś moją przyjaciółką i ja cie nigdy nie zostawię. A teraz chodź na lekcje.
-Nie...
-Czemu?
-Bo ja z nim siedzę na każdej lekcji.
-Oj tam. Chodź.
-Nie.
-Jak chcesz, to twój wybór.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję że wam się spodoba nowa książka. Niestety tamta została porzucona przez brak weny. Nie umiałam juz nic napisać o niej. :*
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
CZYTASZ
Zagubiona
Teen Fiction17 - letnia dziewczyna imieniem Zooe. Wychowuje się w bogatej rodzinie. Nie lubi tak żyć, gdyż jej rodzice nie mają dla niej czasu. Pewnego dnia wpadła na chłopaka ,który jak się okazało chodzi z nią do szkoly. Po pewnym czasie Zooe zostaje porwan...