~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Na dole krótkie info łeee
~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*
Reszta wesela minęła nam dość miło, ale wszystko co dobre się szybko kończy.
Wszyscy się rozeszli, jedynie zostaliśmy ja z Patrickiem i para młoda.
Mniej więcej ogarnęliśmy tutaj, ale Julia powiedziała, że resztę posprzątają.
Wszyscy razem pojechaliśmy najpierw do Wentz'ów. Pod ich domem się pożegnaliśmy.
Zostałam sama ze Stumpem. Szliśmy wzdłuż ulicy w środku nocy.
-Dziękuję..- szepnął.
-Nie dziękuj..- odpowiedziałam cicho.
-Mam za co, więc będę- powiedział z delikatnym uśmiechem.
Odwzajemniłam gest.
-Wiesz co zauważyłam?-spytałam.
-Nie-odpowiedział cicho.
-Że nie ma znaczenia co się wydarzy, zawsze znajdziemy drogę, żeby do siebie wrócić. Zawsze. -szepnęłam.
-Faktycznie..-odpowiedział po chwili namysłu z szerokim uśmiechem.
Zatrzymał się naprzeciw mnie, spojrzałam pytająco na niego.
Chłopak mnie przytulił, uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy.
-Chodź. Odprowadzę Cię, już późno..-szepnął mi na ucho.
-Dobrze-odpowiedziałam szeptem.
-Kocham Cię.. -szepnął idąc obok mnie.
-Ja Ciebie też Patrick..-powiedziałam z delikatnym uśmiechem.
Po kilku minutach byliśmy pod moim domem.
-To.. Do zobaczenia.. -powiedział cicho.
-Może.. Może wejdziesz?-zaproponowałam.
-Serio?-spytał zaskoczony.
-Nie na niby- zachichotałam.
-No.. Na chwilę mogę wejść.. -powiedział po chwili namysłu z uśmiechem.
I tak wiem, że szybko nie wyjdzie. Za dobrze go znam.
Otworzyłam drzwi i weszłam pierwsza zapalając światło przy okazji. Patrick wszedł tuż za mną.
Zamknęłam dom za nim i chłopak od razu przyparł mnie do ściany.
-Wiesz, że ślicznie wyglądasz w tej sukience?- spytał jeżdżąc dłonią po moim biodrze.
-Tak? Podobam Ci się?- spytałam kładąc dłoń na jego klatce piersiowej.
-Bardzo..- szepnął i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi.
Odsunęłam chłopaka i po chwili wbiłam się w jego wargi.
Dłońmi wjechał pod moją sukienkę i położył je na moich pośladkach.
-Mmm.. Koronkowa?-spytał mrucząc między pocałunkami.
-Może.. Sprawdź sam..-szepnęłam chichocząc.
Stump natychmiastowo podniósł mnie, a ja owinęłam nogi wokół jego pasa.
Zbliżaliśmy się do sypialni.
-O! Siema!-wrzasnął Luke.
Patrick się wystraszył tak, że mnie puścił. Z impetem upadłam na ziemię.
CZYTASZ
Love Me Again | Patrick Stump
Fanfiction-Chciałaś iść do łóżka z tym chłopakiem?- zapytał. -A co zazdrosny?- odpowiedziałam ze swoim perfidnym uśmieszkiem. -O ciebie? Haha zaraz się zsikam- powiedział sztucznym śmiechem. 2 część fanfiction "Have a little hope (Patrick Stump)" *wulgar...