Rozdział 31

32 2 0
                                    

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Na dole krótkie info łeee

~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~*~* 

Reszta wesela minęła nam dość miło, ale wszystko co dobre się szybko kończy.

Wszyscy się rozeszli, jedynie zostaliśmy ja z Patrickiem i para młoda.

Mniej więcej ogarnęliśmy tutaj, ale Julia powiedziała, że resztę posprzątają.

Wszyscy razem pojechaliśmy najpierw do Wentz'ów. Pod ich domem się pożegnaliśmy.

Zostałam sama ze Stumpem. Szliśmy wzdłuż ulicy w środku nocy.

-Dziękuję..- szepnął.

-Nie dziękuj..- odpowiedziałam cicho.

-Mam za co, więc będę- powiedział z delikatnym uśmiechem.

Odwzajemniłam gest.

-Wiesz co zauważyłam?-spytałam.

-Nie-odpowiedział cicho.

-Że nie ma znaczenia co się wydarzy, zawsze znajdziemy drogę, żeby do siebie wrócić. Zawsze. -szepnęłam.

-Faktycznie..-odpowiedział po chwili namysłu z szerokim uśmiechem.

Zatrzymał się naprzeciw mnie, spojrzałam pytająco na niego.

Chłopak mnie przytulił, uśmiech mimowolnie pojawił się na mojej twarzy.

-Chodź. Odprowadzę Cię, już późno..-szepnął mi na ucho.

-Dobrze-odpowiedziałam szeptem.

-Kocham Cię.. -szepnął idąc obok mnie.

-Ja Ciebie też Patrick..-powiedziałam z delikatnym uśmiechem.

Po kilku minutach byliśmy pod moim domem.

-To.. Do zobaczenia.. -powiedział cicho.

-Może.. Może wejdziesz?-zaproponowałam.

-Serio?-spytał zaskoczony.

-Nie na niby- zachichotałam.

-No.. Na chwilę mogę wejść.. -powiedział po chwili namysłu z uśmiechem.

I tak wiem, że szybko nie wyjdzie. Za dobrze go znam.

Otworzyłam drzwi i weszłam pierwsza zapalając światło przy okazji. Patrick wszedł tuż za mną.

Zamknęłam dom za nim i chłopak od razu przyparł mnie do ściany.

-Wiesz, że ślicznie wyglądasz w tej sukience?- spytał jeżdżąc dłonią po moim biodrze.

-Tak? Podobam Ci się?- spytałam kładąc dłoń na jego klatce piersiowej.

-Bardzo..- szepnął i zaczął składać mokre pocałunki na mojej szyi.

Odsunęłam chłopaka i po chwili wbiłam się w jego wargi.

Dłońmi wjechał pod moją sukienkę i położył je na moich pośladkach.

-Mmm.. Koronkowa?-spytał mrucząc między pocałunkami.

-Może.. Sprawdź sam..-szepnęłam chichocząc.

Stump natychmiastowo podniósł mnie, a ja owinęłam nogi wokół jego pasa.

Zbliżaliśmy się do sypialni.

-O! Siema!-wrzasnął Luke.

Patrick się wystraszył tak, że mnie puścił. Z impetem upadłam na ziemię.

Love Me Again | Patrick StumpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz