Rozdział 32

38 1 0
                                    

#Patrick

Wstałem pierwszy, od razu swoje spojrzenie skierowałem na dziewczynę. Leżała twarzą do mnie, jej usta wykrzywione były w mało widocznym uśmiechu.

Delikatnie wstałem z łóżka i skierowałem się na dół do kuchni.

Postanowiłem zrobić śniadanie, lecz zanim się za to zabrałem to wyszedłem do pobliskiej kwiaciarni.

Po zakupie bukietu róż wróciłem do domu i od razu zacząłem przygotowywać posiłek.

30 minut później śniadanie było gotowe.

Rozstawiłem talerze na stole, kwiaty wsadziłem do wazonu, który umieściłem na środku stołu, danie nałożyłem w salaterkach.

Po przygotowaniu stołu poszedłem obudzić moją księżniczkę.

-Natalia..-szepnąłem delikatnie ją szturchając.

-Hm?-wymamrotała.

-Wstawaj-powiedziałem z uśmiechem.

-Czemu?-spytała otwierając oczy.

-Bo Cię proszę- odpowiedziałem i pocałowałem ją w usta.

Dziewczyna mruknęła.

-Przekonałeś mnie- powiedziała siadając na łóżku.

-Chodź- złapałem ją za dłoń i wyszliśmy z sypialni.

Zasłoniłem jej oczy i schodziliśmy ostrożnie po schodach.

Byliśmy już w salonie.

-Mmm co tak pachnie?-  spytała, poczułem, że się uśmiecha.

Nie odpowiedziałem tylko odsłoniłem dziewczynie oczy.

-Ojej...- szepnęła zakrywając buzie dłońmi.

-Taka mała niespodzianka -szepnąłem jej na ucho, objąłem ją od tyłu.

-Jesteś kochany-powiedziała całując mnie w polik.

Niby takie sobie słowa, ale zrobiło mi się cieplutko na sercu.

Szeroki uśmiech wpłynął na moją twarz.

-Dla mojej księżniczki wszystko- szepnąłem i odsunąłem jej krzesło.

-Nie jestem księżniczką, tylko twoją królową- powiedziała z rozbawieniem i usiadła przy stole.

-Ah oczywiście. Jak mógłbym zapomnieć-powiedziałem chichocząc, usiadłem naprzeciw niej.

-Smacznego-powiedziała z uśmiechem.

-Smacznego-odpowiedziałem.

Po zjedzeniu posiłku, pozmywaliśmy.

-Jakieś plany na dzisiaj?- zapytałem.

-Poza tym, że Luke przyjdzie to raczej nie, a co?- powiedziała z małym uśmiechem.

-No bo skoro nie masz żadnych planów to może spędzimy ten dzień razem?- zaproponowałem.

Poczułem ciepło na polikach.

No nie.. Znowu się zarumieniłem.
Westchnąłem i spojrzałem na Natalię.

Dziewczyna zaczęła chichotać.
Uwielbiam jej śmiech. Jest taki.. słodki.

-No co?- spytałem zakrywając twarz dłońmi.

Złapała moje dłonie swoimi i odsłoniła moją twarz.

-Wyglądasz tak uroczo, gdy się rumienisz..- powiedziała zagryzając dolną wargę.

Love Me Again | Patrick StumpOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz