Love Me Again | Patrick Stump

Rozdział 27

#Natalia

Dziś idę na panienski do Julii.

Zadzwoniłam do dziewczyny spytać jak mam się ubrać, odpowiedziała, że normalnie. Super pomoc.
Po długim namyśle wybrałam;

Po wyprostowaniu włosów, nałożeniu lekkiego makijażu byłam gotowa do wyjścia.

Z Patrickiem uznaliśmy, że pójdziemy razem, bo i tak chłopaki mają się spotkać u Wentza.

-Tylko nie przesadź z alkoholem-zachichotał Patrick.

-Znasz mnie, ja dużo nie piję-odpowiedziałam.

-Mhmm

-Lepiej Ty ogranicz picie-powiedziałam cicho.

-Ja nie piję-odpowiedział i po chwili się zaśmiał.

Byliśmy w drodze do pary, poszliśmy piechotą, gdyż pogoda była dość ładna.

Chłopak splutł nasze dłonie, na ten gest uśmiechnęłam się pod nosem.

-Nie odwal nic głupiego tam, proszę-szepnęłam będąc już z chłopakiem pod domem Julii i Pete.

-Obiecuję- cmoknął mnie w czubek nosa.

Zapukaliśmy do drzwi i po chwili w nich stanął Pete.

-Hej-przywitał nas uśmiechnięty chłopak.

-Hej-odpowiedziałam witając się z nim poprzez pocałunek w polik.

A zaraz po mnie z Wentzem przywitał się Patrick.

Pete wpuścił nas do środka, Stump usiadł w salonie.

-Julia jest jeszcze na górze-powiedział  Pete z uśmiechem.

-Oo dzięki-zachichotałam i skierowałam się na górę.

Zapukałam do drzwi sypialni i po chwili otworzyła mi je Julia.

-Hej!-pisnęła i przytuliła mnie.

-Haha hej-zaczęłam się chichotać.

-Dobrze, że już jesteś. Pomóż mi! W co mam się ubrać?-spytała wciągając mnie do pomieszczenia.

Usiadłam wygodnie na łóżku i uważnie patrzyłam na ubrania, które pokazywała mi dziewczyna.

-Załóż tą bluzkę-powiedziałam dając jej do ręki szarą bluzkę z czarnym napisem "HOPE".

-Tak myślałam-zachichotała i założyła odzież.

-Za ile będą dziewczyny?-spytałam.

-Zaraz powinny być, a i ja cię będę tam w klubie pilnować-powiedziała z rozbawieniem.

-Co? Mnie? Dlaczego?-spytałam zaciekawiona.

-Byś przez przypadek po pijaku nie dała dupy komuś-powiedziała cicho.