Miesiąc później...Siedzę cały czas w szpitalu, Patrick dalej się nie obudził..
Dopiero minął miesiąc, a czuję jakby minął rok...
Pete codziennie przychodzi tutaj.
Jestem już wyczerpana... Praktycznie nie mogę spać, nie mogę jeść, ani nic..
Kilka razy się zdarzyło, że musieli go ratować, bo serce przestało bić..
Tak się wtedy cholernie bałam.. Ale już jest wszystko w porządku..
Mógłby się już obudzić.. Jest środek nocy, a ja znów nie mogę zasnąć..
Jak zasnę to mam koszmary, że Patrick umiera..
Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy, spojrzałam na chłopaka.
Wygląda jakby tylko spał.. Tak bardzo chcę usłyszeć jego głos.. Co kol wiek by powiedział.. Nawet może mnie wyzywać, co kol wiek...
Chcę spojrzeć w jego piękne oczy..
Wstałam z łóżka, zapaliłam małą lampkę i usiadłam obok Patricka.
-Hej.. Nie mogę zasnąć.. Ty nie masz z tym problemu...- mówiłam cicho.
-Tak bardzo chcę byś się obudził.. Czemu tego nie zrobisz..? Nie chcesz? Boisz się..?- oczy mi się zaszkliły.
Złapałam jego dłoń..
-Przepraszam...-powiedziałam krztusząc się powietrzem.
-J-ja go nie kocham.. To tylko mój przyjaciel nic więcej.. - mówiłam powoli.
#Patrick
Jest ciemno, nie mogę się ruszyć, otworzyć oczu.. Jestem sparaliżowany, nie wiem co się dzieje.. Ostatnie co pamiętam to jak zasypiałem w hotelu.. Czy- czyżby mi się udało to skończyć..? Nie.. Nie udało.. Myślałem, aż nagle usłyszałem głos. Na początku nie mogłem go rozpoznać.
-Hej.. Nie mogę zasnąć.. Ty nie masz z tym problemu...- powiedziała cicho.
Kto jest tutaj? Jestem w szpitalu? Co się dzieje... ?
-Tak bardzo chcę byś się obudził.. Czemu tego nie zrobisz..? Nie chcesz? Boisz się..?- powiedziała i pociągnęła nosem.
To dziewczyna, płacze.. Tylko nie mogę rozpoznać głosu.
Poczułem małą dłoń na swojej. Chciałem ruszyć przynajmniej palcem, ale na marne..
-Przepraszam..- powiedziała i zakrztusiła się powietrzem.
Już wiem kto to.. Natalia.. Jeny jak ja chcę ją zobaczyć, próbuję otworzyć oczy, ale przy każdej próbie czuje ogromny ból.
Zaraz zaraz.. Za co ona mnie przeprasza?
-J-ja go nie kocham.. To tylko mój przyjaciel nic więcej.. - mówiła powoli..
Boże chcę ją przytulić..
-Wiesz, że już miesiąc jesteś w tej pieprzonej śpiączce?- spytała szlochając.
-Proszę.. Obudź się.. Chcę usłyszeć twój głos, co kol wiek byś powiedział, możesz nawet mnie wyzywać.. Chce znów spojrzeć w twoje oczy Patrick..- powiedziała.
-Słyszysz mnie prawda...? - spytała.
Chciałem dać jakiś znak, że tak.. Próbowałem.
-Pamiętasz jak rozmawiałam z tobą, jak cię tu przywieźli?
CZYTASZ
Love Me Again | Patrick Stump
Fanfiction-Chciałaś iść do łóżka z tym chłopakiem?- zapytał. -A co zazdrosny?- odpowiedziałam ze swoim perfidnym uśmieszkiem. -O ciebie? Haha zaraz się zsikam- powiedział sztucznym śmiechem. 2 część fanfiction "Have a little hope (Patrick Stump)" *wulgar...