Kilka dni póżniej...
#Natalia.
To już pare dni odkąd siedzę w domu i nigdzie nie wychodzę..
Za dwa dni odbędzie się ślub Julii i Pete. Cieszę się z tego powodu, ale spotkam tam Patricka.
Z Julią ustaliłyśmy, że w dzień ślubu z rana przyjadę do niej i jej pomogę w przygotowaniach. Poprosiła mnie też o to bym się z nią szykowała. Zgodziłam się.
Postanowiłam pójść pobiegać. Dawno tego nie robiłam.
Ubrałam się w;
Włosy związałam w kucyk i wyszłam z domu.
Zaczęłam biec swoją starą trasą.
Podczas biegu słuchałam muzyki na Mp3.Akurat leciała piosenka
"Marshmello-Alone". Lubię tą piosenkę, od razu lepiej mi się biegło.W pewnym momemcie postanowiłam kawałek przejść.
Na przeciw mnie szedł chłopak z kapturem na głowie i głową spuszczoną w dół. Gdy przechodził obok mnie to szturchnął mnie ramieniem.
Jak to ja odwróciłam się wyjmując słuchawkę z ucha.
-Możesz uważać jak leziesz!?-krzyknęłam zirytowana.
-To ty uważaj jak chodzisz!-odkrzyknął odwracając się.
Ten ktoś spojrzał na mnie.
Nasze spojrzenia od razu się skrzyżowały.
To Patrick...
Patrzyliśmy na siebie przez chwilę, przygryzłam polik od środka.
Chłopak chciał coś powiedzieć, ale nie wytrzymałam i odwróciłam się idąc szybkim tempem przed siebie.
Pobiegłam spowrotem do domu, tam rzuciłam się na łóżko i znów zaczęłam płakać.
Dwa dni później..
Budzik zadzwonił równo o godzinie 6:00 rano. Leniwym krokiem zwlokłam się z łóżka. Od razu poszłam wziąć kąpiel, która trwała z 40 minut. Kolejno ubrałam się w;
CZYTASZ
Love Me Again | Patrick Stump
Fanfiction-Chciałaś iść do łóżka z tym chłopakiem?- zapytał. -A co zazdrosny?- odpowiedziałam ze swoim perfidnym uśmieszkiem. -O ciebie? Haha zaraz się zsikam- powiedział sztucznym śmiechem. 2 część fanfiction "Have a little hope (Patrick Stump)" *wulgar...