15:38
Za chwilę umrę. Do randki z Tonym zostało bardzo mało czasu, a ja siedzę z Remusem nad naszym projektem z ONMS. Lunatyk uparł się że musimy go skończyć dzisiaj bo w tygodniu pewnie nie będzie czasu.
A ja mu uległam.
Nie to że żałuje. Każda chwila z Remusem jest świetna. Wspaniale się dogadujemy ale nie chce wystawić Tony'ego.
Najgorsze jest to że nadal nie znaleźliśmy rozwiązania na to jak doprowadzić chłopaka do normalnego stanu. No w miarę normalnego.
-Remuuus. Dokończmy to jutro. Proooszę - zrobiłam słodkie oczka.
Ten tylko się zaśmiał i spojrzał na zegar.
-Niech ci będzie - wstał z podłogi i zaczął szukać czegoś na Mapie Huncwotów. Nie byłam jakoś koszmarnie ubrana ale wolałabym się przebrać jednak nie chcąc się spóźnić ruszyłam do Pokoju Wspólnego.
Tony już czekał siedząc na fotelu najbliżej wyjścia.
Podbiegłam do niego od tyłu i zasłoniłam mu oczy.
Ten podskoczył aż na swoim siedzeniu.
-Zgadnij kto - zapiszczałam z nutką śmiechu w głosie.
-Aaaa nooo tak - zdjął moje ręce ze swoich oczu i wstał patrząc na mnie z góry - Moja pani wreszcie przyszła - uśmiechnął się.
-No tak. No wiesz... Projekt z Opieki Nad Magicznymi Stworzeniami - wyszczerzyłam się.
-No dobra - ruszył w stronę wyjścia - Chodźmy!!
Dołączyłam do niego. Przeszliśmy przez obraz Grubej Damy i skierowaliśmy się do tajnego przejścia do Hogsmeade. Huncwoci zgodzili się mu pokazać tą drogę.🍓Remus🍓
Razem z Olivią robiliśmy nasz projekt z ONMS o Gromoptakach. Ogólnie moglibyśmy zrobić go kiedy indziej. Ale wole to niż gdyby miała iść na randkę z Tonym.
Jestem głupi. Ale no cóż. Życie.
-Remuuus. Dokończmy to jutro. Proooszę - Liv zrobiła słodkie oczka.
Zrobiłem błąd patrząc się prosto w te wielkie świecące zielony oczy. Mimowolnie się uśmiechnęłem i już wiedziałem że nie będę potrafił jej odmówić.
Spojrzałem na zegar.
15:41.
Kurcze. Jeszcze zdąży. No ale jak tu ją trzymać.
-Niech ci będzie -wstałem i wsiąłem do ręki niezawodną Mapę Huncwotów.
Szukałem chłopaków, Lily, kogokolwiek byleby nie siedzieć tu samemu i myśleć o tym co robi teraz Liv.
Idiota skarciłem się w myślach Totalny idiota.
Udałem się z książką do Pokoju Wspólnego.
Jestem idiota więc tu sobie na nich poczekam.🍿Olivia🍿
Z Tonym bawiliśmy się świetnie. Na szczęście nie poszliśmy do herbaciarni Pani Puddifoot tylko do Zonka.
Wracamy akurat do wieży Gryffindoru. Jest mocno po północy. Ale na nikogo się nie natknęliśmy... Aż do Pokoju Wspólnego. Na kanapie obok kominka siedział Remus z nosem utkwionym w kolejnej książce. Słysząc że ktoś wszedł do środka odwrócił ku nam wzrok.
-No no no kto tu wraca mocno po ciszy nocnej - na jego twarzy dało się zauważyć zawachanie - Jako prefekt odejmuje Gryffindorowi dwa razy po 50 punktów.
-Że Coo? - on chyba w tej chwili sobie żartował - Jakoś gdy WY wychodzicie co noc nawet jednego punktami nie odejmniesz - zaczęłam się na niego wydzierać.
-Bądź cicho bo odejme kolejne 20 - spiorunował mnie wzrokiem.
-Zdrajca - już miałam się na niego rzucić gdy Tony mnie złapał za rękę.
Spojrzałam się na niego. Pokręcił głową. Głośno westchnęłam.
-No nic nie warto się z idiotami sprzeczać - wspięłam się na palce i cmoknęłam Wooda w policzek - Dobranoc Tony.
Wściekła ruszyłam w stronę dormitorium nie zważając już na nic.
Idiota. Po prostu jak mógł.~EliP
11 ⭐ TO KOLEJNY ROZDZIAŁ 😁😁
CZYTASZ
Powiedz wprost /Twoja historia z Huncwotami
FanfictionPrzed czasami Harry'ego Pottera rzekomo spokojne życie wiedli jego rodzice oraz ich przyjaciele. Jak potoczą się losy grupy przyjaciół przeczytasz właśnie tu... #114 w FANFICTION (15.04.2018)❤ II część --> ,,Powiedział wprost" dostępna na moim...