Kolejnego dnia był mój pierwszy próbny dzień w pracy. Od wczoraj myślałam o Sehunie i starałam się go sobie przypomnieć, ale, oczywiście, mi się nie udało. Mimo tego, co mówiła Hyorin, to i tak nie chciało mi się wierzyć, że Sehun mógłby zrobić mi krzywdę, ale postanowiłam, że nie będę się przed nim otwierać, dopóki lepiej go nie poznam. Wyszłam z bloku i zaczęłam iść w stronę mojej pracy. Słuchając muzyki, przeszłam na drugą stronę ulicy i nagle zobaczyłam Sehuna.
- Hej.- uśmiechnęłam się do niego.
- Znów się spotykamy.- odpowiedział.
- Tak, idę do pracy, a to mój dzień próbny, więc nie chcę się spóźnić.
- Odprowadzę cię.- powiedział.
Szliśmy, rozmawiając, dosłownie, o wszystkim.
- To spotkamy się po pracy. Zadzwonię do ciebie i pójdziemy gdzieś porozmawiać.- powiedziałam.
- Dobrze- przytaknął- Miłej pracy.
Minęło kilka minut, a ja nie mogłam się doczekać końca. Chciałam dowiedzieć się wszystkiego o Sehunie i naszych wcześniejszych relacjach. Nie uważałam go za zboczeńca i wierzyłam we wszystko, o czym mówił.
- Sophie- usłyszałam znajomy głos.
Obejrzałam się za siebie i zobaczyłam Hyorin.
- Zapomniałaś telefonu.- powiedziała, podając mi przedmiot.
- Dzięki.
- Przy okazji, kiedy skończysz pracę, to może pójdziemy na zakupy?- zaproponowała.
- Dzisiaj nie mogę.- odpowiedziałam.
- A co innego masz do roboty?
- Jestem umówiona.
- Z tym typem? Mówiłam ci, żebyś go sobie dopuściła.
- Wiem, ale umówiliśmy się, tylko żeby porozmawiać.- powiedziałam, odgarniając włosy z czoła.
- Tylko pamiętaj, że masz chłopaka.
- Co cię nagle zaczął on obchodzić?- zapytałam zdziwiona.
- On mnie nie obchodzi. Wiesz, że ja jestem najbardziej za tym, żebyś z nim zerwała, ale nie z tym... Sehunem- powiedziała spokojnie.
- Ale ja nie chcę z nim być, tylko chcę wiedzieć, kim dla mnie był i jakie mieliśmy relacje.
- Mówię ci, coś tu nie gra. Bądź ostrożna.
- Dobrze, mamo.-powiedziałam z uśmiechem.
Hyorin wyszła ze sklepu. Przez tę małą dziewuchę już bolała mnie głowa. Przecież jestem dorosła i pamiętam o Jinie... nie jestem taka pusta! A poza tym, ja chcę tylko bliżej go poznać. Te kilka godzin w pracy, o dziwo, jakoś szybko zleciały. W głębi duszy zaczęłam czuć się dziwnie i trochę się wahałam nad spotkaniem z Sehunem. Dzięki Hyorin, dzięki. Przebrałam się i udałam się do wyjścia. Zrobiłam parę kroków i zobaczyłam chłopaka, wtedy wszystkie wątpliwości odeszły. Ten chłopak miał w sobie coś tajemniczego, co bardzo mnie zaintrygowało. Poszliśmy do parku i usiedliśmy na ławce. Za prośbą Sehuna opowiedziałam mu cześć swojego życia, którą pamiętałam.
- To tyle... Teraz ty opowiedz mi o sobie.- powiedziałam, uśmiechając się do niego.
- A co chcesz wiedzieć?- zapytał, odwzajemniając uśmiech.
- Na pewno przed moim wypadkiem wiedziałam o tobie wszystko.
- Tak uważasz?- podniósł wzrok- To od czego mam zacząć?
- Zacznij od...- nagle mój telefon wydał z siebie dźwięk- Przepraszam.
Wyciągnęłam telefon z kieszeni i zobaczyłam, że dostałam wiadomość od Jina.
'' Kochanie, mam dla ciebie dobre wiadomości! Udało mi się skrócić pobyt w Szanghaju i będę za dwa dni. Bardzo się za tobą stęskniłem i gdy tylko przyjadę, to zrobimy sobie wakacje. Co ty na to?''
Zrobiłam duże oczy. Czy to na pewno od Jina? Co się stało, że tak mu się nagle o mnie przypomniało?
- Wszystko w porządku?- zapytał Sehun.
- Tak, to tylko Jin. O czym rozmawialiśmy?
- Jin?
- Tak, to mój chłopak.
- Masz chłopaka?- zapytał zdziwiony, a ja kiwnęłam głową- Od jak dawna?
- Nie rozmawialiśmy o tym.- powiedziałam, chcąc zmienić temat.
- Więc zacznijmy- powiedział lekko zdenerwowany- Odpowiedz, od jak dawna z nim jesteś? Jest dla ciebie dobry?
- Wszystko w porządku?- zapytałam, odgarniając włosy z twarzy, które zasłoniły mi lekko oczy, przez wiatr.
Sehun przez chwilę nic nie mówił.
- Tak- chłopak oparł się łokciami o kolana- Przepraszam.
Nastąpiła niezręczna cisza. Nie wiedziałam co powiedzieć. To wszystko było dziwne. W końcu Sehun wziął wdech i zaczął opowiadać o swoich podróżach. Nie chciałam wracać do tamtej sytuacji, wiec tylko wsłuchałam się w opowieści chłopaka.
- Niesamowite. I wszystkie te miejsca zwiedziłeś sam? Nie bałeś się?- zapytałam.
- Nie byłem sam. Zwiedziłem je z moimi braćmi.- powiedział, przyglądając się mi uważnie.
- Znałam twoich braci?
- Tak, poznałaś ich.
- Muszę się z nimi kiedyś spotkać.- chłopak nic nie powiedział- Dobrze, ja się będę zbierać.- powiedziałam, wstając.
- Kiedy się teraz zobaczymy?- zapytał.
- Zdzwonimy się.
Coś mi tu nie gra. Gdyby Sehun był dla mnie tylko kolegą, to raczej nie zachowywałby się tak dziwnie, kiedy mu powiedziałam o Jinie. Ten chłopak jest bardzo skryty i zamknięty. Niby opowiedział mi o swoim rodzeństwie, ale czy to prawda?
***
Wesołych świąt :*
CZYTASZ
You can call me monster: Return|Sehun EXO fanfiction|✓
FanfictionZALECA SIĘ PRZECZYTANIE PIERWSZEJ CZĘŚCI. Mrok. Mrok nie jest naszym przyjacielem. Choćbyś bardzo się starał, to on nie zniknie, do czasu... Ta sama dziewczyna, te same uczucia, a jednak zupełnie inne wspomnienia. Czy warto wracać do tego co było...