[MARTYNA]
Jestem z Piotrkiem w szpitalu przy Tretterze. Tak bardzo się o niego boje. Do sali wchodzi Wiki, Przemek, Sylwia i Radwan.
- Zuch dziewczyna - Wiki przytula mnie.
Mężczyzna budzi się.
- Dyrektorze goście
Obraca głowę w naszą stronę.
- Dzień dobry dyrektorze - wszyscy zaczęli się z nim witać.
- Chciałeś mi uciec... Ale wiesz że Kubiccy zawsze są twardzi - dotknęłam jego dłoni a on się uśmiechnął.
- A co tu się dzieje? Szef musi odpoczywać. Koniec imprezy. Jutro wprowadzam nowy grafik. Max 2 osoby na dzień.
- Trzymaj się - wstałam i ostatni raz spoglądając na niego wyszłam z sali. Podeszłam do Piotrka i z bezsilności przytuliłam się do niego.
#NASTĘPNY DZIEŃ
Obudziłam się w swoim mieszkaniu. No tak nie mieszkam jeszcze z brunetem. Wstałam i wzięłam ubrania z szafy. Ubrałam spodnie ale nie umiałam zapiąć guzika.No tak to minusy ciąży. Chyba będzie trzeba iść na zakupy. Wzięłam inne spodnie które z trudem zapięłam i ubrałam koszulkę taką żeby nie było widać mojego większego już brzucha. Zeszłam na dół i zrobiłam sobie kanapki. Zjadłam je, zabrałam potrzebne mi rzeczy i wyszłam z domu udając się do pracy. Weszłam do stacji. Zauważyłam Wszołka i Strzeleckiego grających w piłkarzyki.
- Czeeść - powiedziałam na tyle głośno żeby mogli usłyszeć.
- Cześć Martyna - podszedł do mnie uradowany Adam i mnie przytulił.
- Cześć kochanie - brunet pocałował mnie w policzek.
- Ide się przebrać - uśmiechnęłam się do nich i poszłam do swojej szafki.
Przebrałam się i gotowa usiadłam na kanapie w naszym "salonie".
Chłopak przysiadł się do mnie a Adama gdzieś wywiało. Położyłam głowę na jego ramieniu.Dzisiaj jeździmy z Górą.
- Wezwanie mamy - usłyszałam naburmuszony głos mężczyzny.
Wstałam i razem poszliśmy do karetki.
#PO DYŻURZE
- Piotruś- szepnęłam zmęczona siedząc u niego w salonie.
- No?
- A ta sprawa z tym facetem co podawał się za twojego ojca to się wyjaśniła?
- Nie do końca - uśmiechnął się smutno.
Usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Ktoś zaczął się do nich dobijać.
- To może ja pójde - wstałam i poszłam do drzwi żeby je otworzyć.
Kiedy otworzyłam zobaczyłam tam mojego ojca tego który wychowywał mnie od małego. Trzymał w ręku butelkę piwa i ledwo co stał na nogach. Podszedł do mnie i zaczął mnie szarpać.
- Zostaw mnie! - zaczęłam krzyczeć.
- Wracaj do domu bo pożałujesz!!
-Jestem już dorosła i moge robić co chce! - Piotrek przybiegł i opanował sytuację wyrzucając przy tym mojego ojca z mieszkania.
- Już nic ci nie grozi - Piotruś pocałował mnie w czoło i przytulił.
- Nie moge go teraz zostawić samego, on sobie nie poradzi.. - spojrzałam mu w oczy [...]
------
Hejka. Dawno mnie nie było ale to przez moją wenę której brak jak widać. Przepraszam za wszystkie błędy. Czekajcie na kolejny buźka💋
![](https://img.wattpad.com/cover/97520652-288-k422938.jpg)
CZYTASZ
Martyna i Piotrek ~ To Tylko Miłość
FanficW TRAKCIE POPRAWEK!!! #637 w fanfiction |27.10.2017r.| #504 w fanfiction |28.10.2017r.| #486 w fanfiction |12.11.2017r.|